Max Verstappen w tym sezonie Formuły 1 wydaje się niemal nie do pokonania. Kierowca Red Bulla nie schodzi z najwyższego stopnia podium od początku maja. Zwycięską serię kontynuuje również po niedzielnym wyścigu o Grand Prix Węgier. Prowadził w nim od startu do mety.
Holender tym razem nie wywalczył sobie pole position, gdyż w kwalifikacjach minimalnie szybszy okazał się Lewis Hamilton. W samym wyścigu nie miało to jednak żadnego znaczenia. Verstappen minął go już na pierwszym zakręcie i prowadzenia nie oddał. Z kolei Brytyjczyk z ekipy Mercedesa po chwili popełnił błąd i spadł na czwartą lokatę.
Początkowo za Verstappenem jechali kierowcy McLarena Oscar Piastri i Lando Norris. W przypadku Australijczyka feralna okazała się jednak zmiana opon. Piastri zjechał na nią po 44. okrążeniu i wrócił na tor jako szósty. Za plecami Norrisa toczyła się walka o trzecie miejsce między Lewisem Hamiltonem a Sergio Perezem. Brytyjczyk spadł za Meksykanina po pit stopie i mimo usilnych starań nie udało mu się go wyprzedzić, choć drugi z kierowców Red Bulla narzekał w końcówce na problemy z oponami.
Ostatecznie Verstappen triumfował z blisko 34-sekundową przewagą nad drugim Norrisem. Trzeci dojechał Perez, a czwarty Hamilton. Piastriemu udało się jeszcze na dystansie pokonać George'a Russela i zakończył na piątej pozycji. Zupełną klęskę ponieśli za to zawodnicy z teamu Alpine. Esteban Ocon i Pierre Gasly zderzyli się ze sobą niedługo po starcie i obaj musieli się wycofać.
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl.
W tym sezonie nikt nie jest w stanie rzucić wyzwania kierowcom Red Bulla. Z dotychczasowych jedenastu rund dziewięć wygrał Verstappen. Dwie pozostałe - Perez. Holender pewnie zmierza po mistrzostwo świata. W klasyfikacji generalnej ma już 110 punktów przewagi nad kolegą z drużyny. Trzeci jest Fernando Alonso z Aston Martin, który na Węgrzech był dziewiąty. Kolejna, 12. runda rywalizacji, odbędzie się 30 lipca na torze Spa-Francorchamps w Belgii.
Skrócone wyniki GP Węgier: