Burza w Niemczech. Spreparowali wywiad z Schumacherem. Posłużyli się sztuczną inteligencją

W niemieckich mediach ponownie zawrzało. Tym razem za sprawą gazety "Die aktuell". Dziennikarze pisma zdecydowali się na opublikowanie wywiadu z Michaelem Schumacherem, napisanego na podstawie odpowiedzi sztucznej inteligencji.

Postać Michaela Schumachera, w szczególności w Niemczech, cały czas rozgrzewa wyobraźnię wielu kibiców. Niestety, już prawie 10 lat wielki mistrz kierownicy nie jest w stanie wychodzić do fanów ze względu na uraz mózgu, którego nabawił się podczas wyjazdu na narty we francuskich alpach.

Zobacz wideo Kibole grożą, przełomowe informacje! Co z wielkim finałem Pucharu Polski?

Oburzający wywiad

W ostatnich tygodniach coraz więcej w mediach mówiło się o działaniach żony Michaela Schumachera, Corinny, która za wszelką cenę stara się ukrywać stan swojego męża. Z tego też względu rodzina wielokrotnego mistrza świata Formuły 1 kilkukrotnie padła ofiarą szantażu, gdyż niektórzy paparazzi uważali, że są w posiadaniu aktualnych zdjęć kierowcy.

O krok dalej zdecydowali się pójść dziennikarze gazety "Die aktuell". Na okładce niemieckiego pisma widnieje bowiem informacja, jakoby reporterom udało się przeprowadzić wywiad z Michaelem Schumacherem, który nie opuszcza swojego domu nad jeziorem Genewskim.

Gdy jednak czytelnicy otworzyli gazetę i zapoznali się z materiałem przygotowanym przez dziennikarzy, stało się jasne, że zostali oszukani. Pracownicy "Die aktuell" zdecydowali się bowiem przeprowadzić wywiad ze sztuczną inteligencją, pozwalając jej na odpowiadanie na pytania zamiast jednego z najlepszych kierowców wyścigowych w historii.

Wyjątkowo poruszające odpowiedzi

Choć szybko stało się jasne, że wywiad nie jest prawdziwy, "odpowiedzi" sztucznej inteligencji stały się powodem długich rozmów pomiędzy kibicami. AI przyznało bowiem, że Schumacher jest w stanie stawać na własne nogi z pomocą swoich najbliższych, a bez wsparcia rodziny nie udałoby mu się przetrwać tak wielu ciężkich lat.

Mimo że wszyscy doskonale wiedzą, że sam Niemiec nie wypowiedział tych słów, opublikowanie ich przez "Die aktuell" zostało mocno skrytykowane. W ten sposób stworzono bowiem niebezpiecznego fake newsa, który może tylko przysporzyć rodzinie kierowcy jeszcze większych problemów.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.