W listopadzie 2021 roku Nelson Piquet udzielił wywiadu dziennikarzowi Ricardo Oliveirze, w trakcie którego obraził na tle rasowym siedmiokrotnego mistrza świata Lewisa Hamiltona. Nazwał go "neguinho", co w języku portugalskim może być uważane za rasistowskie względem czarnoskórych osób. Piquet tłumaczył się, że to określenie "jest powszechnie i historycznie używane jako synonim 'gościa". Faktycznie wspomnianego wyżej słowa można użyć w stosunku do dobrych znajomych, ale należy podkreślić, że ma również wulgarne, rasistowskie znaczenie.
Wypowiedź byłego rajdowca obiła się szerokim echem i została bardzo skrytykowana w środowisku Formuły 1. Brazylijczyk może ponieść również surowe konsekwencje prawne. W ostatnich dniach brazylijskie media podały, że krajowe stowarzyszenie LGBT+ wszczęło przeciwko niemu postępowanie cywilne. Dziennikarze dodają, że prokuratura również przyłączyła się do oskarżeń.
"Podczas niefortunnego wywiadu, w którym oskarżony komentuje wypadek, który miał miejsce podczas Grand Prix Silverstone w Anglii, w lipcu 2021 roku, wielokrotnie odnosi się do Lewisa Hamiltona z pogardą, nie wymieniając nawet nazwiska angielskiego pilota, nazywając go tylko "neguinho". Stanowi to naruszenie praw czarnoskórych oraz LGBTQIA+, biorąc pod uwagę zarówno przepisy międzynarodowe, jak i krajowe" - czytamy w piśmie prokuratury.
"O Globo" donosi, że Piquet może zostać zmuszony do wypłacenia odszkodowania w wysokości blisko dwóch milionów dolarów. Wcześniej otrzymał zakaz wejścia do padoku kierowców.
Więcej tego rodzaju treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
To nie jedyny przypadek, gdy Piquet jest głównym bohaterem skandalu. W listopadzie zachęcał do zabicia Luli da Silvy. - Wyślijmy go na cmentarz! – powiedział w nagraniu, które opublikowano na YouTubie. Nazwał też prezydenta "skur****nem".
Nelson Piquet to trzykrotny mistrz świata F1. Zdobywał tytuły w 1981, 1983 i 1987 roku. Pierwsze dwa zdobył jeżdżąc dla Brabhama, a jeden, prowadząc bolid Williamsa.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!