Tydzień temu kierowcy F1 brali udział w przedsezonowych testach w Bahrajnie na torze Sakhir. W przypadku czołówki nie otrzymaliśmy wielkich niespodzianek, bo na czele były te zespoły, których wszyscy się spodziewaliśmy, czyli Red Bull, Ferrari i Mercedes. Jednym z wygranych testów okazał się Aston Martin, którego liderem w tym sezonie będzie Fernando Alonso. Hiszpański kierowca wygrał dwie z trzech sesji treningowych przed kwalifikacjami, wyprzedzając w każdej z nich Holendra Maxa Verstappena.
"Nawet jeśli potwierdzą się obawy sceptyków, że Red Bull może być szybszy o pół sekundy lub nawet więcej, nawet jeśli losy tytułu już na starcie mają być przesądzone, to pikanterii temu sezonowi doda wewnętrzna rywalizacja czy wręcz tarcia w obrębie kilku ekip. McLaren i Haas, Mercedes i Alpine - niektóre tegoroczne zestawienia kierowców przywodzą na myśl połączenie wodoru z tlenem" - pisze na łamach Sport.pl Cezary Gutowski.
Sesja Q1 zaczęła się od wywieszenia czerwonej flagi przez rozsypane części bolidu Charlesa Leclerca na torze. Początkowe przejazdy pokazały, że czołówka będzie bardzo ściśnięta. Najpierw prowadził Carlos Sainz, z przewagą 0,064 s nad drugim George'em Russellem i 0,101 s nad trzecim Charlesem Leclerkiem. Fernando Alonso zanotował czwarty czas i znalazł się przed dwoma bolidami Red Bulla. Po Q1 odpadł Logan Sargeant, Pierre Gasly, Kevin Magnussen, Oscar Piastri i Nyck de Vries. Lando Norris dotarł do Q2 rzutem na taśmę, uzyskując ten sam czas, co Sargeant.
W Q2 czołówka się kompletnie wymieszała. Pierwsze przejazdy świetnie wypadły dla Red Bulla (prowadził Max Verstappen z czasem 1:30.503), a potem były dwa bolidy Mercedesa. Fernando Alonso znalazł się na piątym miejscu, z ponad 0,4 s przewagi nad zawodnikami Ferrari. Po Q2 odpadły dwie Alfy Romeo (Valtteri Bottas i Guanyu Zhou), Lando Norris, Yuki Tsunoda i Alexander Albon. Pierwsza trójka po tej części kwalifikacji to Charles Leclerc (1:30.282), Max Verstappen (+0,221 s) i George Russell (+0,225 s). Mimo wszystko zaskoczeniem była obecność Nico Hulkenberga (Haas) i Estebana Ocona (Alpine) w TOP 10.
W decydującej części kwalifikacji wszystko rozstrzygało się między Red Bullem a Ferrari. Po pierwszym kółku Max Verstappen był o 0,103 s szybszy od Charlesa Leclerca. Ostatecznie Monakijczyk nie wyjechał potem na tor, by poprawić swój czas, więc Holender mógł świętować 21. pole position w karierze. Finalnie w pierwszym rzędzie będzie Red Bull, a za nimi Ferrari. Fernando Alonso zakończył kwalifikacje na piątym miejscu, tuż przed dwoma Mercedesami. TOP 10 zamknął Lance Stroll, Esteban Ocon i Nico Hulkenberg.
Pierwszy wyścig Formuły 1 w tym sezonie, czyli Grand Prix Bahrajnu, odbędzie się w niedzielę 5 marca o godz. 16:00. W zeszłym sezonie wyścig wygrał Charles Leclerc z Ferrari, wyprzedzając Carlosa Sainza (Ferrari) oraz Lewisa Hamiltona (Mercedes). Wtedy do mety nie dojechały oba Red Bulle z powodu problemów z samochodem.