Mercedes będzie miał większy wpływ na Williamsa. "To będzie interesujące"

W środowisku Formuły 1 nie brakuje plotek, że Mercedes może zacieśnić swoją współpracę z Williamsem. Mówi się o większym wpływie na zespół, a nawet wymianie danych. - To będzie interesujące - ocenił Christian Horner, szef Red Bulla.

Bliższa relacja Mercedesa z Williamsem trwa od początku ery hybrydowej w F1, czyli od 2014 r. Brytyjski zespół korzysta z silników niemieckiego koncernu. Z Williamsa do Mercedesa przeszło później dwóch kierowców - Valtteri Bottas i George Ruseell, który był w akademii kierowców Mercedesa. Niedawno mieliśmy transfer w drugą stronę - główny strateg niemieckiego teamu, James Vowles, został szefem Williamsa, przejmując wolną posadę po odejściu Josta Capito. W padoku plotkuje się, że ten ruch będzie miał znaczący wpływ na współpracę obu zespołów.

Zobacz wideo Wach komentuje walkę Łaszczyka: Najważniejsze, że wygrał sport

Mercedes i Williams jeszcze bliżej siebie

James Vowles zajmował jedną z ważniejszych posad w Mercedesie, dlatego jego przejście do Williamsa było dla wielu zaskakujące. Ale ma na tyle dobrą opinię, że konkurencja uważa, że powinien sobie poradzić na nowym stanowisku.

- Jeśli chodzi o Jamesa, nie znam go zbyt dobrze, ale z pewnością to bardzo zdolny inżynier. Williams też ma swoje ambicje - stwierdził szef zespołu Red Bulla Christian Horner na prezentacji nowego bolidu swojej ekipy, cytowany przez portal motorsport.com.

Zdaniem Brytyjczyka Williams może zacieśnić swoją współpracę z Mercedesem. Od dłuższego czasu mówi się, że staje się "teamem B" Niemców. Teraz pojawiają się sugestie, że obie ekipy będą wymieniać się danymi przez osobę Vowlesa.

- To będzie interesujące zobaczyć, jak współpracują i czy faktycznie dojdzie do jakichś bliższych relacji, chociażby przy okazji spotkań Komisji F1 i innych dyskusji - ocenił Horner.

Dotychczasowym szefem Williamsa był Jost Capito. Zrezygnował po dwóch latach pracy. Swoją decyzję tłumaczył zmęczeniem ciągłymi podróżami w długim sezonie.

- Z zewnątrz, oczywiście, nie masz wglądu, ale pierwotnie powiedziałem, że będę zajmować to stanowisko przez dwa lata, ewentualnie trzy. Jest tak wiele wyścigów, że jest to praktycznie wyczerpujące. Dodatkowo potrzeba więcej czasu niż dwa, trzy lata, aby przywrócić zespół na szczyt - stwierdził Capito w wywiadzie dla "AutoBilda".

Więcej o: