Wpadka w "Milionerach". Wydawało się, że dostała naprawdę łatwe pytanie

"Jak nazywa się były brytyjski mistrz Formuły 1 o imieniu Jenson?" - takie pytanie padło w jednym z ostatnich odcinków australijskiej edycji teleturnieju "Milionerzy". Ku zaskoczeniu publiczności uczestniczka nie znała poprawnej odpowiedzi i zaliczyła sporą wpadkę.

Jenson Button to legendarny brytyjski kierowca F1 - mistrz (2009 i wicemistrz świata (2011), który jeździł w ekipach McLarena czy Brown GP. Trwającą 16 lat karierę zakończył w 2016 roku. Był jedną z najbardziej charyzmatycznych i rozpoznawalnych osób w padoku. Okazuje się, że nie dla wszystkich, co dobitnie pokazała australijska edycja "Milionerów". 

Zobacz wideo Paweł Fajdek podważa wyniki plebiscytu: Dałbym siebie na drugim miejscu!

W "Milionerach" padło pytanie o Jensona Buttona. Uczestniczka zaliczyła sporą wpadkę i szybko pożegnała się z programem

"Jak nazywa się były brytyjski mistrz Formuły 1 o imieniu Jenson?" brzmiało jedno z pierwszych pytań. Jego stawką było 300 dolarów australijskich. Pod pytaniem kryły się cztery warianty: 

  • A - Button
  • B - Zipper
  • C - Velcro
  • D - Clasp.

Prawidłowa odpowiedź to oczywiście A. Jednak ku zaskoczeniu widzów uczestniczka nie znała poprawnego rozwiązania. Nie wykorzystała koła ratunkowego i intuicyjnie zaznaczyła odpowiedź B. Tym samym zakończyła przygodę z teleturniejem.

Robert KubicaOficjalnie: To koniec kariery Roberta Kubicy w F1. Orlen sponsorem nowego zespołu

Błędna odpowiedź zszokowała internautów. Tym bardziej że F1 jest bardzo popularnym sportem w Australii. W przeszłości w stawce najlepszych kierowców świata mieli nawet swoich rodaków - Marka Webbera czy Daniela Ricciardo. Z kolei w przyszłym sezonie na polach startowych ustawi się Oscar Piastri. Co roku (z wyjątkiem pandemii koronawirusa) rozgrywane jest GP Australii na torze Albert Park Circuit. W poprzednim sezonie pobito nawet rekord frekwencji - 400 tysięcy kibiców. 

Mimo że Brytyjczyk nie ściga się już w F1, to nadal aktywnie działa w padoku. Od 2021 roku pracuje na stanowisku starszego doradcy w Williamsie, a ponadto jest ekspertem telewizji Sky Sport i przeprowadza wywiady z najlepszą trójką. Dlatego tak dziwi fakt, że uczestnik australijskiego teleturnieju poległ na, wydawałoby się, elementarnym pytaniu.

Więcej treści sportowych na stronie głównej Gazeta.pl

Robert KubicaMedia: Robert Kubica kończy karierę w F1. Ważą się losy Orlenu

"Milionerzy" to teleturniej, który od wielu lat cieszy się ogromnym zainteresowaniem na całym świecie. W australijskiej edycji uczestnicy muszą prawidłowo odpowiedzieć na 15 pytań, aby wygrać główną nagrodę pieniężną. Jak sama nazwa wskazuje, wynosi ona milion dolarów. W programie poruszane są zagadnienia z różnorożnych dziedzin życia, również ze sportu. Na początku najczęściej pojawiają się łatwe pytania, ale i one mogą sprawić duży problem, o czym przekonał się Australijczyk. 

Więcej o: