Rosyjski miliarder ukradł własny jacht? Desperacki krok

Dmitrij Mazepin, ojciec byłego kierowcy Formuły 1 Nikity Mazepina jest podejrzany o dość nietypowe działanie. Niezwykle bogaty Rosjanin jest oskarżony o porwanie własnego jachtu. Miało go to uchronić go przed unijnymi sankcjami.

To nie jest historia napisana przez żadnego z hollywoodzkich reżyserów, chociaż na pierwszy rzut oka można mieć takie wrażenie. 54-letni Rosjanin najprawdopodobniej nie mógł pogodzić się ze stratą luksusowej zabawki, więc uknuł nie lada intrygę.

Zobacz wideo "Atomowe okrążenia Lando Norrisa". Niesamowita końcówka wyścigu

Media: Dimitrij Mazepin ukradł własny jacht

Jak informuje szwajcarski tabloid "Blick", Dmitrij Mazepin jest oskarżony o próbę obejścia sankcji nałożonych na Rosję, w tym na samego siebie. Mówi się, że niezwykle bogaty przedsiębiorca (jego majątek szacowany jest na 105 mln euro) nakazał porwanie swojego luksusowego jachtu, który został skonfiskowany przez władze. Jak dotąd nie ma śladu po 22-metrowej łodzi. Szacowana wartość "Aldabry" (tak nazywa się statek) wynosi od 690 tys. do 1 mln franków szwajcarskich, czyli ok. 3 277 700 - 4 750 290 zł.

Jacht po naprawie przez trzy miesiące znajdował się w porcie Olbia u wybrzeży śródziemnomorskiej wyspy Sardynia. Początkowo nie można było nawet do końca wyjaśnić, kto w ogóle był właścicielem "Aldabry". Kiedy jednak śledztwa coraz bardziej wskazywały na Dmitrija Mazepina, jacht nagle zniknął. Podejrzewa się, że Dimitrij Mazepin wynajął kapitana z Sardynii za pośrednictwem pośredników, aby zabezpieczyć jacht przed władzami UE. Mówi się, że jacht widziano na tunezyjskich wodach.

Jeśli podejrzenie, że Mazepin zorganizował porwanie własnego jachtu, potwierdzi się, grozi mu wysoka kara finansowa. W takim przypadku Rosjanin nie tylko pozbyłby się swojego luksusowego pojazdu, ale musiałby też zapłacić grzywnę w wysokości do miliona euro.

Więcej podobnych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Nikita Mazepinm syn Dimitrja 5 marca 2022 roku przestał być kierowcą Haasa. Amerykański zespół zerwał umowę z rosyjskim kierowcą z uwagi na atak wojsk Władimira Putina na Ukrainę. Ojciec Mazepina, Dmitrij, od lat blisko współpracuje z Putinem. Haas rozwiązał także umowę sponsorską z należącą do niego firmą Uralkali.

Majątek, który rodzina Mazepinów zgromadziła przez lata w państwach Europy Zachodniej, jest skutecznie zamrażany. W kwietniu tego roku włoska policja zajęła należącą do nich posiadłość na Sardynii. Nieruchomość to luksusowa rezydencja z widokiem na Morze Śródziemne. Jest warta około 105 milionów euro. Znajduje się w niej 25 pokoi, baseny i ogromny ogród. Rodzina Mazepinów kupiła ją w 2012 roku.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.