Do końca obecnego sezonu w Formule 1 pozostały tylko trzy wyścigi. W najbliższy weekend kierowcy będą rywalizować w Grand Prix Meksyku. Już teraz wiadomo jednak, że mistrzowski tytuł obroni kierowca Red Bull Racing, Max Verstappen. Holender triumfował w 13 z 19 wyścigów i ma na koncie 391 punktów. To daje mu ogromną przewagę nad rywalami, bowiem drugi Charles Leclerc (Ferrari) zdobył jak do tej pory 267 punktów.
Świat F1, oprócz rywalizacji w kończącym się sezonie, żyje obecnie wielkim ogłoszeniem Audi. Niemiecki koncern w 2026 roku wejdzie do rywalizacji na światowych torach u boku BMW Sauber. Mówi się, że Audi ma wykupić część udziałów w firmie, a nieoficjalne informacje wskazują nawet na pozyskanie 75 procent udziałów.
Audi pracuje obecnie nad nową jednostką napędową, na którą będą się składać silnik elektryczny, akumulator, systemy sterowania i silnik spalinowy. Będzie ona zgodna z przepisami, które F1 planuje wprowadzić od 2026 roku. Chodzi głównie o ważny krok w kierunku walki o środowisko i ograniczenie emisji dwutlenku węgla. To było z kolei wstępnym warunkiem niemieckiego koncernu przed wstąpieniem do walki na światowych torach. Nad projektem działa obecnie 120 osób, a pierwsze teksty jednostki zaplanowano na 2025 rok.
Według medialnych doniesień Audi miało wcześniej rozmawiać z McLarenem, Astonem Martinem czy Williamsem.
Pozytywne głosy na temat współpracy napływają z obu stron. - Cieszymy się, że pozyskaliśmy tak doświadczonego i kompetentnego partnera do naszego ambitnego projektu Formuły 1. Znamy już Sauber Group z poprzednich współprac i jesteśmy przekonani, że wspólnie stworzymy mocny zespół - stwierdził członek zarządu AUDI do spraw rozwoju technicznego, Oliver Hoffmann.
Wtórował mu Finn Rausing, prezes Sauber Holding. - Audi jest najlepszym partnerem dla Sauber Group. Oczywiste jest, że obie firmy podzielają te same wartości i wizję. Z niecierpliwością czekamy na osiąganie naszych wspólnych celów dzięki silnemu i udanemu partnerstwu - powiedział działacz.