Do końca rywalizacji w trwającym sezonie Formuły 1 pozostały tylko cztery wyścigi. Już teraz wiadomo, że tytuł mistrza świata obroni Max Verstappen. Holender w niedzielę wygrał Grand Prix Japonii, wygrywając dwunasty wyścig w sezonie i zapewniając sobie drugi tytuł z rzędu.
Kolejnymi zawodami w kalendarzu F1 jest Grand Prix USA. Rywalizacja na Circuit of the Americas odbędzie się w dniach 21-23 października. W ubiegłym sezonie najlepszy w wyścigu za oceanem był Verstappen.
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl
Jak co roku tradycyjną grafikę zapowiadającą zawody w USA przygotował oficjalny nadawca F1 w Wielkiej Brytanii, Sky Sports. Jedną z gwiazd na banerze jest dominujący na światowych torach Holender. Obok niego rywalizację promują Mick Schumacher oraz Kevin Magnussen. Uwagę Rosjan przykuła postać Duńczyka, u którego dopatrzono się kombinezonu należącego do kierowcy Haasa z 2021 roku, Nikity Mazepina. Nieudolna próba doklejenia głowy Magnussena szybko została wyłapana.
Na kombinezonie, w którym pozuje duński kierowca, dopatrzono się charakterystycznego elementu stroju Mazepina z poprzedniego sezonu. Mowa o logo Uniwersytetu w Moskwie. Także strój młodego Niemca nie jest aktualny, bowiem zawiera znaczek firmy Uralkali, która należy do ojca Rosjanina. Firma była sponsorem Haasa do momentu wybuchu wojny w Ukrainie.
Wpadkę Brytyjczyków skomentował sam zainteresowany. - Jak to zobaczyłem, to mocno się roześmiałem. Wystarczy popatrzeć na logotypy Haasa, nadal jest tam widoczne logo Uralkali. Z jednej strony boli mnie, że ucięli mi głowę. Z drugiej strony, cieszy mnie, że nadal jestem w F1. Duszą i ciałem - stwierdził Mazepin w rozmowie z agencją RIA Novosti.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!