Red Bull zdobył mistrzostwo, a rywale grzmią: Oszustwo

- Zespół, który przekroczył limity budżetowe, zyskał przewagę nad innymi - grzmi w liście do FIA szef McLarena, Zak Brown. Pismo wyciekło do mediów i można w nim przeczytać propozycje Amerykanina dotyczące kar sportowych dla zespołów, które wydały zbyt dużo pieniędzy.

W ubiegłym tygodniu FIA opublikowała oficjalne raporty po audytach finansowych, które ukazały, że trzy zespoły przekroczyły limit budżetowy. Jednym z nich był zespół Red Bulla, którego kierowca, Max Verstappen, sięgnął w 2021 roku po mistrzostwo F1. Raport wywołał wiele dyskusji, a teraz wyciekł list szefa McLarena, Zaka Browna.

Zobacz wideo Każdy normalny naczelny by to zrobił

"Każdy zespół, który przekroczył budżet, zyskał przewagę". Szef McLarena krytykuje działania innych zespołów i chce dla nich zdecydowanych kar

Zdaniem Zaka Browna Red Bull miał "efektywnie oszukiwać" w drodze po mistrzostwo dla Maxa Verstappena w 2021 roku. Brytyjski tabloid "The Sun" cytuje słowa szefa McLarena z listu do FIA, który wyciekł do mediów.

"Przekroczenie wydatków i prawdopodobne naruszenie procedur sprawia, że oszukujący zespół zyskał znaczną przewagę w kwestiach sportowych, technicznych i finansowych" - grzmi Brown w liście do prezydenta FIA, Mohammeda Bena Sulayema.

"Najważniejsze jest to, że zespół, który wydał więcej pieniędzy, zyskał nieuczciwą przewagę w aktualnym i przyszłym roku w pracach nad rozwojem swojego bolidu. W takich przypadkach sama kara finansowa nie wystarczy. Potrzebna jest do tego kara sportowa" - uważa szef zespołu, w którym jeżdżą Lando Norris i Daniel Ricciardo. Jednocześnie dalej nie wiemy, jaka kara ma spotkać zespoły za przekroczenie limitów budżetowych.

Więcej takich informacji znajdziesz na Gazeta.pl

Dalej Brown w swoim liście podaje przykład, jak odpowiednia kara powinna wyglądać: "Jeśli w 2022 roku ujawniono, że zespół w 2021 roku przekroczył wydatki o 2 miliony dolarów, to w 2023 roku powinien mieć odliczone 4 miliony z budżetu - 2 w celu zrównoważenia nadwyżki, a 2 kolejne, jako grzywnę". Jego zdaniem takie zapisy powinny zostać wprowadzone już w przyszłym roku w celu "regulacji nieuczciwej przewagi". Dodatkowo szef McLarena uważa, że nadwyżka wydatków nawet w kwocie 2 milionów dolarów może w 50 proc. wpłynąć na usprawnienie działanie bolidu.

Niezależnie jednak od działań i kar, nikt nie cofnie tytułu Verstappena z 2021 roku oraz tego, który wywalczył ponad tydzień temu podczas Grand Prix Japonii.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.