W ostatnich tygodniach wiele mówi się o przyszłości Daniela Ricciardo w Formule 1. Zagraniczne media przekazują informacje, że Australijczyka miałby zastąpić Oscar Piastri. Co więcej, McLaren miał już przekazać w trakcie GP Węgier swojemu kierowcy, że zostanie zastąpiony przez Piastriego, jeśli wszystkie strony dojdą do porozumienia.
Zdaniem zagranicznych mediów, McLaren ma wypłacić aż 17 milionów funtów na konto Ricciardo w związku z wcześniejszym rozwiązaniem kontraktu. Wszystko z powodu rozczarowujących wyników Australijczyka, który w obecnym sezonie prezentuje się znacznie gorzej od swojego zespołowego partnera, Lando Norrisa.
Oliwy do ognia w sprawie Ricciardo dolał Ralf Schumacher, były kierowca F1. - Osobiście nie wyobrażam sobie, żeby miał dostać inną szansę w Formule 1 - powiedział brat Michaela Schumachera, jednocześnie wyliczając innych kandydatów do zastąpienia Australijczyka. - Mick także nie podpisał kontraktu. Dlatego jest kandydatem. Jak widzieliście, kandydatem szybkim. Nico Hulkenberg także czeka w blokach startowych - podkreślił w rozmowie ze Sky Germany.
Jeśli potwierdzą się informacje, że Ricciardo odejdzie z McLarena po zakończeniu obecnego sezonu, nie będzie miał wielu możliwości na pozostanie w Formule 1. W czołowych zespołach wszyscy kierowcy mają ważne kontrakty na przyszły sezon, w Alfie Romeo najprawdopodobniej pozostanie Guanyu Zhou. Jedną z opcji byłby powrót do Alpine (następcy Renault). Jedyną nadzieją dla Australijczyka w przeciwnym razie pozostaje kontrakt z Haasem lub Williamsem.