F1 zawita na kolejnym kontynencie. Hamilton dopiął swego

Wielki powrót Grand Prix Południowej Afryki do kalendarza F1. Jak donoszą zagraniczne media, od sezonu 2023 najszybsi kierowcy świata będą rywalizować na torze Kyalami. Władze F1 doszły już do porozumienia w sprawie dostaw sprzętu na kolejny kontynent. Brakuje jedynie oficjalnego potwierdzenia.

Władze Formuły 1 z roku na rok rozszerzają kalendarz o nowe lokalizacje. Ostatnimi czasy zawodnicy mieli okazję po raz pierwszy ścigać się na torze w Holandii, Miami i Arabii Saudyjskiej. Od przyszłego roku pojawi się także runda w Las Vegas. Jak na razie kierowcy rywalizują na pięciu kontynentach - brakuje jedynie Afryki. O to, by właśnie w tym miejscu zorganizować wyścig, już od dłuższego czasu walczy Lewis Hamilton oraz szef F1 Stefano Domenicali. I wydaje się, że już niedługo taki scenariusz zostanie zrealizowany.

Zobacz wideo "Na chwilę zawieszam rękawice na kołku. Nie będzie przeskakiwania z MMA do boksu"

Wielki powrót do F1. GP RPA w kalendarzu od 2023 roku

Już od kilku miesięcy w kuluarach mówiło się o powrocie afrykańskiej rundy do kalendarza F1. Ostatni raz zawodnicy mieli okazję rywalizować w GP RPA w 1993 roku. Wcześniej ścigali się tam w latach 1967-1985 - w tym czasie odbyły się 23 wyścigi. Areną zmagań był zarówno tor Kyalami, jak i East London. Jednak coraz większe koszty praw do organizacji rundy w cyklu F1, a także pogarszający się stan obiektów i brak pieniędzy na ich naprawę sprawił, że wspomniane tory ostatecznie wypadły z kalendarza.

Jednak w 2014 roku doszło do przełomu. To właśnie wtedy obiekt Kyalami przejął nowy właściciel Toby Venter. Następnie przeprowadził gruntowny remont. Wymieniono nawierzchnie, wydłużono prostą startową i zmieniono nitkę toru. Wszystkie działania nowego właściciela spotkały się z uznaniem szefów Liberty. Jak donosiły media, władze F1 pozytywnie oceniły stan obiektu. W związku z tym spekulowano, że najszybsi kierowcy świata ponownie zagoszczą na tym torze. Spodziewano się, że nastąpi to nie wcześniej niż w 2024 roku. Okazuje się jednak, że fani najprawdopodobniej będą mogli podziwiać zmagania tej rundy już w trakcie przyszłego sezonu

Więcej informacji na stronie głównej Gazeta.pl

Jak informuje dziennikarz Sage Hou, władze F1 podpisały umowę z DHL, na mocy której przewoźnik będzie dostarczał sprzęt do RPA. Kontrakt będzie obowiązywał przez pięć lat, a pierwszą dostawę zaplanowano na 2023 rok. Choć wciąż brak oficjalnego potwierdzenia w tej sprawie, to można spodziewać się, że pojawi się ono w ciągu najbliższych tygodni.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.