Tak rosyjski multimilioner reaguje na stratę willi wartej 100 mln euro

Nikita Mazepin nie zamierza bezczynnie czekać na możliwość powrotu do rywalizacji w Formule 1. Rosyjski kierowca znalazł sobie nowe zajęcie. Wkrótce wystartuje w lipcu Silk Way Rally, czyli rosyjskim odpowiedniku Rajdu Dakar.

- Szczerze powiedziawszy, nie wyleję z tego powodu łez. Ogólnie rzecz biorąc, teraz to nie jest aż tak ważne. W przyszłości zastanowimy się, co możemy zrobić w kwestii sankcji i will - oświadczył Nikita Mazepin, były kierowca Haasa, w odpowiedzi na zajęcie przez włoską policję luksusowej willi należącej do jego rodziny. Posiadłość, której wartość szacuje się na ponad 100 milionów euro została zajęta z uwagi na powiązania rodziny Mazepinów z Władimirem Putinem.

Zobacz wideo "Nareszcie można pobyć w garniturach a nie w dresach" Gala Ekstraklasy 2022

Nikita Mazepin nie czeka na powrót do F1. Wkróce wystartuje w Silk Way Rally 

Wcześniej z Mazpeinem zerwał umowę amerykański zespół z uwagi na atak rosyjskich na Ukrainę. Ojciec Mazepina, Dmitrij, od lat blisko współpracuje z Putinem - i dlatego majątek Mazepinów wynosi ponad miliard dolarów, dzięki którym Mazepinowie mogli wejść w F1. Haas rozwiązał także umowę sponsorską z należącą do niego firmą Uralkali. 

Rosyjski kierowca pierwotnie jednoznacznie dawał do zrozumienia, że zrobi wszystko, aby szybko wrócić do Formuły 1. Niewiele jednak wskazuje na to, żeby szybko otrzymał taką szansę. Nie tracąc zatem czasu, znalazł sobie nowe zajęcie. W lipcu zobaczymy go w Silk Way Rally, rosyjskim odpowiedniku Rajdu Dakar.

To propagandowy rajd, który władzom Rosji może posłużyć jako okazja do promowania działań wojennych w Ukrainie. Czy do tego dojdzie? Oficjalnie nie wiadomo. Pewne jest, że uczestnicy imprezy mają oddać cześć carowi Rosji - Piotrowi I Wielkiemu. Z tego powodu metę rajdu wyznaczono na Placu Czerwonym w Moskwie.

Mazepin do udziału w wyścigu został zaproszony bardziej w charakterze postaci, która ma przyciągnąć zainteresowanie. Wystartuje w klasie T4, którą stanowią małe pojazdy terenowe, zwane inaczej UTV. - Wielokrotnie z nim rozmawiałem, widziałem jego zainteresowanie rajdami. Chęć startów w rajdach tkwiła w nim od dawna. Okoliczności sprawiły, że w tym roku wszystko idealnie się ułożyło - powiedział Władimir Czagin w Match TV, siedmiokrotny zwycięzca Dakaru i szef Silk Way Rally.

Udział w zmaganiach opłacić Mazepinowi ma jego ojciec Dimitrij. Okazuje się w dodatku, że nie będzie to pierwsza przygoda kierowcy F1 z pojazdami UTV. - Podróżowanie po takich terenach to ciekawa rozrywka. Kocham przyrodę bardziej niż miasta - mówił Rosjanin w rozmowie ze sportsu.ru kilka miesięcy temu. dy nadeszła pandemia koronawirusa i z powodu kwarantanny nie mogliśmy opuścić Rosji, dzięki jeździe w terenie odkryłem, jak duży i piękny jest nasz kraj. Mamy w nim tyle wolnych przestrzeni... Mnóstwo pól, lasów. W ten sposób relaksuję się teraz przed wyścigami F1 - opowiadał portalowi sports.ru. 

Warto też przypomnieć, że Rosjanin kilka dni temu zdradził swój plan na dalszą karierę. Jego celem jest start w Rajdzie Dakar. I nie wyobraża sobie, aby nie mógł reprezentować swojego kraju. W tym celu zaczął regularnie trenować ze Snag Racing, zespołem powiązanym z Sergiejem Kariakinem - byłym triumfatorem Dakaru. 

Więcej o: