Orlen wsparł Roberta Kubicę w 2019 roku, co pozwoliło Polakowi powrócić do Formuły 1. Rajdowiec był wówczas etatowym kierowcą Williamsa. Polska firma wiele zyskała również na współpracy z obecnym kierowcą testową Alfy Romeo i kontynuuje ją aż do dziś.
W najnowszym raporcie finansowym Orlen nazwał współdziałanie z Robertem Kubicą "flagowym projektem". Nikogo nie powinno to dziwić, ponieważ w zeszłym roku spółka tylko dzięki kontraktom z Alfą Romeo i Robertem Kubicą zyskała ekwiwalent reklamowy w wysokości 650 milionów złotych. Tak wielka kwota z pewnością robi wrażenie. Prezes PKN Orlen Daniel Obajtek skomentował raport z zeszłego roku. Biznesmen przekazał także wysokość całkowitego ekwiwalentu, jaki osiągnęła spółka w 2021 roku. Jego słowa przytacza portal DoRzeczy.pl.
- Budujemy silny koncern multienergetyczny, który będzie miał mocną pozycję w Europie Środkowej i konsekwentnie maksymalizował zyski, z korzyścią dla polskiej gospodarki. Skutecznym narzędziem wspierającym nasze cele biznesowe jest działalność sponsoringowa. W jej wyniku tylko w 2021 roku Grupa Orlen w Polsce i za granicą wypracowała łączny ekwiwalent reklamowy na poziomie ponad 1 mld złotych. Jesteśmy firmą globalną, 50 proc. przychodów przynoszą aktywności zagraniczne i tak postrzegamy oraz budujemy wizerunek naszej marki. Stąd między innymi nasza obecność w Formule 1 i współpraca z zespołem Alfa Romeo F1 Team Orlen, dzięki której docieramy do milionów kibiców i potencjalnych klientów na całym świecie - powiedział Obajtek.
Więcej tego rodzaju treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Jak podaje portal DoRzeczy.pl, spółka Orlen nie inwestuje jedynie w Roberta Kubicę i Alfę Romeo. Firma sponsoruje także żużlowca Bartosza Zmarzlika oraz kierowcę rajdowego Mikołaja Marczyka. Koncern zwiększył inwestycje w sport aż o 120 % w ostatnich czterech latach. Zwiększyła się także liczba wspieranych sportowców z 10 do 80. Firma sponsoruje również 70 klubów sportowych, sześć związków i dwa komitety.