F1 chce więcej wyścigów w sezonie. Sergio Perez grozi odejściem. "Na pewno się wycofam"

Kalendarz Formuły 1 z roku na rok się rozszerza. W 2022 roku odbędą się 23 wyścigi, jednak nikt nie ukrywa, że w przyszłości możliwe jest nawet 30 rund w ciągu jednego sezonu. Sergio Perez, kierowca Red Bulla, mówi wprost, że jeśli do tego dojdzie, zrezygnuje z dalszych startów w F1.

Aktualny sezon Formuły 1 jest wyjątkowy i wcale nie chodzi w tym przypadku o wielką zmianę przepisów, która obowiązuje od 2022 roku. Jeszcze nigdy w historii nie odbyły się 23 wyścigi w jednym roku, a tyle zakłada aktualny kalendarz serii. Na tym jednak nie koniec. Władze F1 nie ukrywają, że chcą poszerzanie kalendarza.

Zobacz wideo Czy Robert Kubica ma jeszcze jakiekolwiek szanse w Formule 1?

Już niedługo może się okazać, że w ciągu jednego sezonu kierowcy będą rywalizować w blisko 30 wyścigach. To sprawia, że niektórzy kierowcy mówią wprost, że zrezygnują ze startów w Formule 1. Jednym z takich kierowców jest Sergio Perez, który nie ukrywa, że zrezygnowałby z F1, by mieć więcej czasu dla siebie i swojej rodziny.

Perez: Jeśli kalendarz będzie się rozszerzał, na pewno się wycofam

- Posiadanie zbyt wielu wyścigów w sezonie jest czymś, na co nie możemy pozwolić. Przynajmniej ja - powiedział Perez w rozmowie z The Athletic. - W tej chwili mamy już wiele wyścigów, sesje w symulatorach przed każdym z wyścigów, imprezy dla sponsorów. W zasadzie nie mamy czasu dla siebie i swoich rodzin. Mam już kilkoro małych dzieci. Jeśli kalendarz będzie się rozszerzał, na pewno się wycofam - dodał Meksykanin, który czeka na narodziny swojego trzeciego dziecka.

- To, co sprawia, że jestem bardzo optymistyczny jeśli chodzi o F1, to fakt, że bardzo się rozwija - podkreślił Perez. - Widać to na ulicach na całym świecie. Ludzie cię rozpoznają, interesują się naszą rywalizacją. Jest bardzo duże zapotrzebowanie - dodał Meksykanin.

Sergio Perez jest związany aktualnie kontraktem z Red Bullem do końca obecnego sezonu. Nikt nie ukrywa jednak, że Meksykanin radzi sobie bardzo dobrze u boku Maxa Verstappena i niedługo rozpoczną się rozmowy dotyczące przedłużenia jego umowy.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.