Nieco opadły już emocje, bo zdecydowanie najciekawszym sezonie Formuły 1 ostatnich lat. Po wielu sezonach absolutnej dominacji Lewisa Hamiltona, w końcu doczekaliśmy się godnego przeciwnika dla Brytyjczyka, którym został Max Verstappen. Holender dosłownie dopiero na ostatnim okrążeniu sezonu 2021 zapewnił sobie mistrzostwo, kończąc wieloletnią hegemonię Hamiltona.
Znany jest już pełny skład kierowców Formuły 1 na sezon 2022, który rozpocznie się w marcu. Wszystkie teamy rozpoczęły więc już intensywne przygotowania do kolejnych mistrzostw. Kibice liczą na przynajmniej równie interesującą walkę, co w tych minionych.
W przerwie pomiędzy sezonami wyciekły zarobki kierowców Formuły 1 w nowym sezonie. Pełne zestawienie pojawiło się na portalu racingnews365.com i jak można się było domyślić, na jego czele znalazł się podobnie jak w poprzednich sezonach Lewis Hamilton. Brytyjczyk pomimo tego, że nie zdobył mistrzostwa, to zgarnie aż 40 milionów dolarów. Jest to niemal dwukrotnie wyższa kwota niż ta, którą zarobi nowy mistrz Max Verstappen. Holender może liczyć na "zaledwie" 25 milionów dolarów.
Dość niespodziewanie na najniższym stopniu podium znalazł się Fernando Alonso, który zajął dopiero 10. miejsce w klasyfikacji generalnej poprzedniego sezonu. Pomimo tego Hiszpan zgarnie aż 20 milionów dolarów. Na najmniejszą kwotę spośród wszystkich kierowców może liczyć Yuki Tsunoda, który nie nie zarobi nawet miliona. Japończyk może liczyć na 750 tysięcy dolarów.
Nowy sezon Formuły 1 rozpocznie się od Grand Prix Bahrajnu, które zaplanowane jest na 20 marca.