W dalszym ciągu nie jest jasne, w którym długodystansowym zespole Robert Kubica będzie kontynuował swoją karierę w nadchodzącym sezonie. Coraz więcej wskazuje na to, że nie będzie to WRT, o czym informował portal motorsport.com. Do belgijskiego zespołu mają trafić Sean Gelael, Tom Blomqvist i Stoffel Vandoorne.
Decyzja o zmianach w zespole WRT spowodowana jest kwestiami finansowymi i sponsorskimi. Załoga JOTA do tej pory była finansowana przez rodzinę Galaelów, dzięki czemu 25-latek z Indonezji miał możliwość rywalizowania z innymi kierowcami. Zdobyte dzięki temu środki miały zapewniać konkurencję w składzie.
Co prawda oficjalne potwierdzenie jeszcze nie nadeszło, ale sporo wskazuje na to, że Sena Gelael będzie w nowym sezonie kierowcą WRT. Istnieje ponadto spore prawdopodobieństwo, że do Indonezyjczyka dołączą również Tom Blomqvist i Stoffel Vandoorne.
Od kilku miesięcy było jasne, że belgijski zespół WRT nie będzie w stanie utrzymać wszystkich kierowców na sezon 2022. W jego barwach mistrzostwo ELMS zdobył Robert Kubica, któremu partnerowali Louis Deletraz i Yifei Ye. Ostatni z nich osiągał na tyle dobre wyniki, że zamieniono jego licencję ze srebrnej na złotą.
Już teraz wiadomo, że Chińczyk związał się wieloletnią umową z Porsche. Stało się to na podstawie przepisów wyścigów długodystansowych, które zabraniają występów w jednym zespole kierowcom z licencjami platynowymi (Kubica) i złotymi (Ye, Deletraz). Chiński kierowca będzie zatem jeździł w wyścigach długodystansowych WEC.
Sporo wskazuje na to, że Robert Kubica wraz z Deletrazem w nowym sezonie będą reprezentować barwy włoskiego zespołu Prema-Iron-Lynx, którego samochód testowali pod koniec listopada. Wciąż także wiadomo, że Polak w nowym sezonie w dalszym ciągu będzie rezerwowym w F1, gdzie przedłużył współpracę z Alfą Romeo.