Alfa Romeo Racing Orlen poinformowała w sobotę 4 września, że Kimi Raikkonen uzyskał pozytywny wynik testu na obecność COVID-19, w związku z czym nie mógł wziąć udziału w trzecim treningu, kwalifikacjach i wyścigu o Grand Prix Holandii na torze Zandvoort. W miejsce Fina wszedł Robert Kubica, który wywalczył 18. miejsce w kwalifikacjach, a w wyścigu zakończył zmagania na 15. lokacie. "Bardzo dobrze, bardzo dobrze, świetna robota. To był bardzo czysty wyścig. Mam nadzieję, że tobie również się podobało" - mówili po wyścigu przez radio bardzo zadowoleni inżynierowie Alfy Romeo do Roberta Kubicy.
TVP Sport informuje, że Robert Kubica zajmie miejsce Kimiego Raikkonena w Grand Prix Włoch na torze Monza (10-12 września). Fiński kierowca wciąż nie uzyskał negatywnego wyniku testu na COVID-19, co oznacza, że raczej nie będzie on w stanie wrócić na czas do zespołu. Kubica tym samym wróci na tor, na którym po raz pierwszy stanął na podium w Formule 1 - w 2006 roku przed Polakiem na mecie był tylko Michael Schumacher oraz... Kimi Raikkonen.
Oficjalna informacja od Alfy Romeo Racing powinna pojawić się w przeciągu najbliższych dni. W piątek 10 września odbędzie się pierwszy trening oraz kwalifikacje, w sobotę drugi trening oraz sprint kwalifikacyjny, a w niedzielę sam wyścig. Robert Kubica będzie mógł sprawdzić się w tej formule po raz pierwszy w karierze.
Wiele jednak wskazuje na to, że będzie to ostatni start Roberta Kubicy w Alfie Romeo. Zespół z Hinwil potwierdził w miniony poniedziałek sprowadzenie Valtteriego Bottasa z Mercedesa, a faworytem w walce o drugi fotel jest Guanyu Zhou, wicelider klasyfikacji generalnej tego sezonu Formuły 2, którego sponsor zamierza wyłożyć 30 mln euro za miejsce w zespole.