Fin uzyskał pozytywny wynik testu na koronawirusa, co wyeliminowało go z dalszego udziału w weekendzie o Grand Prix Holandii. Do kokpitu mistrza świata na kwalifikacje i wyścig na torze Zandvoort wskoczył rezerwowy zawodnik - Robert Kubica.
Według ustaleń Tobiego Grunera, Alfa Romeo nie spodziewa się, by Raikkonen zdążył uzyskać ujemny rezultat testu na COVID-19 przed startem Grand Prix Włoch. Zmagania nieopodal Mediolanu zostaną rozegrane już w przyszłym tygodniu, a wjazd do kraju będzie wymagał od kierowcy przedstawienia negatywnego wyniku. Tym samym nie można tym samym wykluczyć, iż Roberta Kubicę będzie czekał kolejny start w Formule 1.
Trzeba jednak pamiętać, że Alfa Romeo może zdecydować się na ściągnięcie Calluma Ilotta, także pełniącego rolę kierowcy rezerwowy szwajcarskiej ekipy. Problemem może być jednak fakt, że Brytyjczyk miał w tym czasie ścigać się w Portland w serii IndyCar. Wiele tu zależy od decyzji władz zespołu.
Na kwarantannę został skierowany również dyrektor wykonawczy Williamsa - Jost Capito. Niemiec spędził piątkową kolację w towarzystwie Kimiego Raikkonena.
Więcej o F1 przeczytasz na f1wm.pl