Norris jest kierowcą McLarena od 2018 roku, a wśród dwóch podstawowych kierowców znalazł się rok później. Najpierw tworzył duet z Carlosem Sainzem, a od tego sezonu jeździ z nim Daniel Ricciardo. W tym czasie Brytyjczyk zdołał już dwukrotnie stanąć na podium - w GP Austrii 2020 i GP Emilii-Romanii 2021. Teraz wiemy już, że Norris zostanie z McLarenem na dłużej.
Zespół poinformował o przedłużeniu umowy z Brytyjczykiem na sezon 2022 i kolejne - jak w większości przypadków nie podano dokładnej daty końca kontraktu. Wiadomo jednak, że umowa ma być wieloletnia. Czy ta decyzja jest niespodziewana? Absolutnie nie, bo Norris czuje się w zespole znakomicie i ma świetne wyniki. Dziwić może, że żaden zespół nie prowadził wyraźnych rozmów z McLarenem skoro sprawę Norrisa domknięto tak szybko.
To jednak ruch, który może namieszać w F1 - Norrisowi przepowiada się wielką karierę w serii i być może nawet zdobycie tytułu mistrza świata. A jak wiemy, od przyszłego sezonu w Formule 1 pojawią się zmiany, które mogą kompletnie odmienić układ stawki. Jeśli McLaren będzie gotowy na sezon 2022 z dobrym samochodem, właśnie zagwarantował sobie kierowcę, który powinien być w stanie doprowadzić ich na szczyt - być może do walki z najlepszymi po rewolucji. Rozwój Norrisa opisywaliśmy tutaj.
Ogłoszenie nowego kontraktu Norrisa było wyjątkowe - McLaren zdecydował się to zrobić za pośrednictwem filmiku stylizowanego na sytuację z oficjalnej gry F1 od Codemasters. Tam, gdy kierowca podpisuje nowy kontrakt, spotyka się ze swoim agentem, a tutaj nagrano spotkanie Norrisa z jego szefami Andreasem Seidlem i Zakiem Brownem w rzeczywistym świecie.
Na stylizację wskazują tutaj liczba tzw. "punktów rozwoju" - pozwalających na pozyskiwanie ulepszeń bolidu w kilku trybach - w prawym górnym rogu, a także pojawiające się opcje powiązane z przyciskami, jak tych na padach do konsoli. "Coraz lepsza jest ta grafika w grach. Zupełnie, jakbym oglądał scenę z rzeczywistości" - żartował jeden z fanów. Ogłaszanie spraw dotyczących transferów za pośrednictwem filmików związanych z grami to ostatnio popularny trend w środowisku sportowym. Niedawno przedłużenie kontraktu przez Piotra Tomasika ze scenką jak z gry "GTA:San Andreas" ogłosiła nawet Wisła Płock.