Kuriozalna kolizja partnerów Roberta Kubicy! Koniec wyścigu dla Raikkonena! [WIDEO]

Jakub Balcerski
To jeden z najbardziej idiotycznych wypadków w Formule 1 w ostatnim czasie. Zderzyli się obaj kierowcy zespołu, którego kierowcą rozwojowym jest Robert Kubica - Alfy Romeo Racing ORLEN. Kimi Raikkonen uderzył w Antonio Giovinazziego i uszkodził swoje przednie skrzydło, przez co zakończył swój udział w wyścigu o Grand Prix Portugalii na torze Portimao już po zaledwie jednym okrążeniu.

Kimi Raikkonen startował do wyścigu o GP Portugalii z 15., a Antonio Giovinazzi z 12. pola. Włoch utrzymał swoją pozycję, a Fin po dobrym starcie przesunął się bliżej swojego kolegi z zespołu i tuż po rozpoczęciu drugiego okrążenia rywalizacji, znaleźli się obok siebie na prostej startowej. Wtedy doszło do kuriozalnej kolizji. 

Zobacz wideo F1 może wprowadzić zmiany po wypadku Grosjeana. Nie wszystko zadziałało

Błąd Raikkonena kosztował go wypadnięcie z wyścigu. Zderzył się z kolegą z zespołu

Giovinazzi jechał po prawej stronie toru i gdy Raikkonen chciał się z nim zrównać, Włoch szybko przeniósł się nieco w lewo. Tego nie przewidział mistrz świata z 2007 roku, który gwałtownie zahamował i wjechał prosto w tył samochodu Giovinazziego

Wyjaśnijmy: kraksa pomiędzy kierowcami tego samego zespołu już sama w sobie jest nietypowa. A tym bardziej, kiedy wszystko dzieje się po zaledwie jednym okrążeniu wyścigu i na prostej startowej. Ruch Raikkonena nie pasuje do tak doświadczonego kierowcy. Wygląda, jakby był zupełnie zdezorientowany i zdziwiony tym, co zrobił Giovinazzi, ale jednocześnie sam popełnił bardzo głupi błąd, który kosztował go zakończenie wyścigu. 

Fin uszkodził przednie skrzydło i zjechał do żwirowej pułapki w pierwszym zakręcie. Na szczęście dla zespołu Alfy Romeo swoją pozycję utrzymał Antonio Giovinazzi, który po zderzeniu był dwunasty i jechał dalej. Dyrekcja wyścigu wprowadziła samochód bezpieczeństwa, a bolid Raikkonena przez kilka okrążeń ściągano z toru. 

Pierwsze punkty Alfy Romeo z Imoli odebrane. Sędziowie mogą je jeszcze przywrócić

Kierowcy Alfy Romeo Racing ORLEN nie zdobyli jeszcze punktów w tym sezonie Formuły 1. Zajmują ósme miejsce w klasyfikacji konstruktorów przed dwoma innymi zespołami z zerowym dorobkiem - Williamsem i Haasem. Najbliżej zdobycia punktów był Raikkonen na Imoli, gdy dojechał do mety dziewiąty i powinien za to dostać dwa punkty, ale został ukarany za nieodpowiedni start lotny podczas wyścigu.

Podczas okrążenia przed restartem Raikkonen stracił dwie pozycje i według przepisów powinien je odzyskać, a jeśli tego nie zrobił, to zjechać do alei serwisowej i stamtąd ruszyć do dalszej części rywalizacji. Tego Fin jednak nie zrobił i został ukarany doliczeniem 30 sekund do czasu wyścigu, przez co wypadł z punktów. Cała sprawa ma być jeszcze przeanalizowana przez sędziów - być może Raikkonen i Alfa Romeo odzyskają pierwsze punkty w tym sezonie. 

Kierowcą testowym i rozwojowym Alfy Romeo Racing ORLEN jest Robert Kubica, ale Polak w tym sezonie dzieli swoje obowiązki z występami w European Le Mans Series w barwach WRT Team. Na razie nie miał zatem wielkiego udziału w sezonie F1 Alfy - jeździł nowym bolidem tylko w trakcie dnia filmowego przed sezonem. Według szefa zespołu Frederica Vasseura Kubica ma dostać szansę jazdy w pierwszych treningach podczas niektórych weekendów w dalszej części sezonu. W Portimao w Alfie Romeo w pierwszym treningu pojawił się inny kierowca pełniący podobną rolę do Kubicy - Callum Ilott, który zajął wówczas 17. miejsce.

Więcej o: