- Bardzo się cieszę, że mogę tu być. Dla kogoś pochodzącego z Polski takie wydarzenie w moim kraju jest czymś naprawdę wyjątkowym. Jest to bardzo szczególny dzień dla polskich kibiców. Moja rola kierowcy pracującego głównie w symulatorze, z uwagi na ograniczoną liczbę testów, będzie w tym roku bardzo istotna. Oczywiście, sam też czekam na to, aż w końcu pojadę nowym samochodem - powiedział Robert Kubica cytowany przez TVP Sport. Przypomnijmy, że to głównie Kimi Raikkonen i Antonio Giovinazzi będą jeździli bolidem C41.
Jak donosi "Przegląd Sportowy", z powodu pandemii, w ramach oszczędności rozwój technologiczny bolidów został częściowo zamrożony i przypuszcza się, że nowe bolidy w około 60 procentach będą identyczne z zeszłorocznymi.
- Alfa Romeo zużyła talony rozwojowe na przednią strukturę zderzeniową i nowy nos. To bardziej ekstremalna koncepcja niż w poprzednim modelu - uważa Maciej Sokół, komentator Eleven Sports.
- Chcę podziękować za możliwość zaprezentowania w Warszawie naszego bolidu. Oczekiwania są duże i wierzę, że nasz nowy samochód będzie jeszcze lepszy, co będziemy chcieli pokazać w Bahrajnie - zadeklarował Frederic Vasseur, szef zespołu.
W minionym sezonie Alfa była na ósmym miejscu i prawdopodobnie w nowym sezonie znowu może zakończyć rozgrywki na tej lokacie.
Już 2 stycznia swój nowy bolid zaprezentują Alpine F1 oraz Mercedes. W kolejnych dniach kolejne zespoły będą miały swoje prezentacje.