"Z krowy nie da się zrobić tygrysa". Mocne słowa o Rosjaninie z Formuły 1. Dalej jest o używaniu mózgu

Franz Tost, szef teamu AlphaTauri z F1, w bardzo mocnych słowach wypowiedział się na temat Nikity Mazepina, który od 2021 roku jest kierowcą Haasa. - Oczywiście mógłbym stać się brutalny i powiedzieć, że z krowy nie da się zrobić tygrysa. Ostatecznie zawsze wszystko zależy od tego, czy kierowca używa mózgu, gdy siedzi w kokpicie - stwierdził Tost.

Tost przez wiele lat współpracował z kierowcami, którzy zaczynali karierę w F1. Wśród nich byli m.in. Sebastian Vettel, Daniel Ricciardo, Max Verstappen, Carlos Sainz czy też Pierre Gasly. Szef AlphaAutri uważa, że z obecnych debiutantów największy talent posiadają Mick Schumacher, który będzie jeździł w F1 w barwach teamu Haas i Yuki Tsunoda, który zasiądzie za bolidem AlphaTauri. Szef włoskiego zespołu nie zaliczył do tej kategorii, Rosjanina Nikity Mazepina, który będzie kolegą Schumachera w Haasie.

Zobacz wideo Najdziwniejszy sezon F1 od lat. Kto największym wygranym? [F1 Sport #39]

Bezlitosny komentarz Tosta o Mazepinie. "Wszystko zależy od tego, czy kierowca używa mózgu"

Tost w wywiadzie dla "Auto Motor und Sport" cytowanym przez portal planetf1.com bezlitośnie podsumował Mazepina, który w grudniu 2020 roku wywołał skandal po opublikowaniu w mediach społecznościowych nagrania, na którym widać jak obcesowo traktuje kobietę.

Według Tosta Rosjanin ma najmniejszy talent spośród trzech debiutantów. - Oczywiście mógłbym stać się brutalny i powiedzieć, że z krowy nie da się zrobić tygrysa. Ostatecznie zawsze wszystko zależy od tego, czy kierowca używa mózgu, gdy siedzi w kokpicie. Przez długie lata kariery spędzone w sportach motorowych zauważyłem, że wygrywać mogą ci kierowcy, którzy są inteligentni, wiedzą co robią i potrafią się odpowiednio zachować - przyznał Tost.

Wielkie pochwały dla Micka Schumachera i Tsunody. "To pokolenie kształtuje przyszłość F1"

W dalszej części wywiadu szef AlphaTauri wypowiedział się bardzo pochlebnie o Micku Schumacherze i Yuki Tsunodzie. - Mamy teraz kilku młodych kierowców, którzy są naprawdę bardzo dobrzy. Oprócz Micka i Yuki jest jeszcze Robert Shwartzman. Bardzo wysoko oceniam tych trzech kierowców. To pokolenie kształtuje przyszłość Formuły 1 - powiedział. 

- Mick nie jest typem kierowcy, który wsiada do samochodu i natychmiast podejmuje ryzyko. Robi krok po kroku i upewnia się, że ma wszystko pod kontrolą. Najpierw wszystko sprawdza, a potem chłonie wiedzę. Dlatego jestem głęboko przekonany, że wywrze duży wpływ na Formułę 1 - zachwalał Tost młodego niemieckiego kierowcę, który jest synem Michaela Schumachera.

Na koniec szef AlphaTauri wspomniał o japońskim kierowcy swojego teamu. - A Tsunoda? Przyjechał z Japonii i nie znał wcale żadnych torów. Sposób życia w Europie jest zupełnie inny. To prawdziwy szok kulturowy. To, jak szybko przyzwyczaił się, skoncentrował się na wyścigach i zaczął osiągać dobre wyniki, było dla mnie czymś wyjątkowym. Od razu wie, co robić. [...] Ma dobre wyczucie, zwłaszcza w szybkich zakrętach. Dysponujemy konkurencyjnym samochodem i jestem pewien, że on może sprawić kilka niespodzianek - zakończył Tost.

Mazepin przeprosił za skandal. "Obiecuję wyciągnąć z tego lekcję" 

Wracając do Mazepina, jest on synem miliardera i mimo skandalu nie został wyrzucony z AlphaTauri. Jak donosił "Daily Mail", po rozpatrzeniu sprawy przez Haas F1 Team nie doszło do zerwania umowy z Rosjaninem. Zgodę na to musiałby wydać ojciec kierowcy, jeden ze sponsorów teamu. 

- Chciałbym przeprosić zarówno za niewłaściwe zachowanie, jak i fakt, że upubliczniłem je w filmiku na moich mediach społecznościowych. Przykro mi z powodu krzywdy, jaką nim wyrządziłem, a także wstydu, jaki przyniosłem zespołowi Haas F1 Team - napisał Nikita Mazepin - Zdaję sobie sprawę, że powinienem trzymać się wyższych standardów w Formule 1 i że zawiodłem dzisiaj wiele osób. Obiecuję wyciągnąć z tego lekcję - dodał.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.