Skontaktuj się z nami
Nasi Partnerzy
Inne serwisy
Skontaktuj się z nami
Nasi Partnerzy
Inne serwisy
W środę rano około 8.30 zespół Hassa potwierdził, że szpital w Sakhirze opuścił Romain Grosjean, który w niedzielę uczestniczył w groźnie wyglądającym wypadku. Jego bolid przy prędkości ponad 200 km na godzinę wpadł w barierkę, rozbił się na dwie części i stanął w płomieniach. Francuski kierowca oswobodził się z pułapki po 28 sekundach z pomocą ekipy ratowniczej.
Francuz opowiedział ze szczegółami o tym, co z wypadku. - Nie wiedziałem, że zderzyłem się z Kwiatem, nie widziałem go. Był w moim martwym polu od wyjścia z pierwszego zakrętu. Spojrzałem w lusterka, wyszedłem z zakrętu szybciej niż inni, a po lewej stronie były odłamki z innych bolidów, więc skręciłem w prawo. Myślałem, że nikogo tam nie ma. Kolizja była delikatna, ale było potem zderzenie ze ścianą, którego aż tak mocno nie czułem w samochodzie - powiedział Grosjean.
Kierowca Haasa opisał swoje próby wydostania się z bolidu. - Gdy otworzyłem oczy, odpiąłem pasy bezpieczeństwa, ale coś mnie blokowało. Myślę, że to było halo. Usiadłem i pomyślałem, że zaraz przyjdą i pomogą mi wyjść. Nie wiedziałem, że jest pożar. Spojrzałem w lewo, wszystko było pomarańczowe i pomyślałem, że pali się zrywka z mojego wizjera. Znów chciałem wyjść, ale nie udało mi się. Pomyślałem, że skończę ciężko poparzony jak Niki Lauda. Powiedziałem, że to nie może się tak skończyć, więc spróbowałem jeszcze raz wyjść, ale znowu się nie udało. Widziałem w tym momencie śmierć tak blisko, jak tylko można ją zobaczyć. Wtedy się rozluźniłem i powiedziałem sobie, że to już koniec - opisał ze szczegółami Romain Grosjean.
- Zastanawiałem się, która część mnie spali się pierwsza i czy będzie bolało. Byłem trochę oszołomiony, bo przyjąłem przeciążenie 53G na głowę. Potem szarpałem się jak szalony, bo moja lewa stopa utknęła pod pedałem. Wmówiłem sam sobie, że nie próbowałem wydostać się drugą stroną. Włożyłem ręce do ognia i poczułem ból, bo wiedziałem, że moje dłonie się palą. Minąłem barierkę i poczułem, jak lekarz szarpie za mój kombinezon. Powiedział, że mam usiąść - opisał moment, w którym wreszcie wydostał się z auta.
- Cały czas byłem opanowany, nawet gdy myślałem, że umrę. Mój umysł był trzeźwy. Mogłem pomyśleć o każdym ruchu, który miałem do wykonania. Wiedziałem, że wkładam ręce w ogień, ale po to, by przeżyć. Gdy dotarłem do centrum medycznego, poczułem ból, zwłaszcza stopy. Jean Todt [szef FIA - przyp.red.] pytał mnie o numer do żony, jeden z niewielu, który pamiętam. Dzwonił do niej kilkukrotnie, aż wreszcie mu się udało. Włączył tryb głośnomówiący, a gdy powiedziałem żonie "Kochanie, to ja", wybuchnęła śmiechem ze szczęścia i straciła przytomność - zakończył Romain Grosjean.
lp. | zawodnik | punkty |
---|---|---|
1 | Lewis Hamilton | 413 |
2 | Valtteri Bottas | 326 |
3 | Max Verstappen | 278 |
4 | Charles Leclerc | 264 |
5 | Sebastian Vettel | 240 |
6 | Carlos Sainz | 96 |
7 | Pierre Gasly | 95 |
8 | Alexander Albon | 92 |
9 | Daniel Ricciardo | 54 |
10 | Sergio Perez | 52 |
11 | Lando Norris | 49 |
12 | Kimi Raikkonen | 43 |
13 | Daniił Kwiat | 37 |
14 | Nico Hulkenberg | 37 |
15 | Lance Stroll | 21 |
16 | Kevin Magnussen | 20 |
17 | Antonio Giovinazzi | 14 |
18 | Romain Grosjean | 8 |
19 | Robert Kubica | 1 |
20 | George Russell | 0 |
lp. | team | punkty |
---|---|---|
1 | Mercedes | 739 |
2 | Ferrari | 504 |
3 | Red Bull Racing Honda | 417 |
4 | McLaren Renault | 145 |
5 | Renault | 91 |
6 | Scuderia Toro Rosso Honda | 85 |
7 | Racing Point BWT Mercedes | 73 |
8 | Alfa Romeo Racing Ferrari | 57 |
9 | Haas Ferrari | 28 |
10 | Williams Mercedes | 1 |