Wyścig o GP Bahrajnu został wznowiony po ponad godzinnej przerwie spowodowanej wypadkiem Romaina Grosjeana. Już po kilkunastu sekundach doszło do kolejnego poważnego wypadku. Lance Stroll został uderzony przez jednego z rywali, co spowodowało, że jego bolid obrócił się do góry kołami. Kanadyjczyk został uwięziony w swoim bolidzie, jednak po chwili z pomocą porządkowych był w stanie z niego wyjść.
Szczęśliwie, tym razem Stroll nie odniósł żadnych obrażeń. Błyskawicznie zgłosił przez radio, że z nim jest wszystko w porządku, tylko jego bolid jest obrócony do góry nogami. Z pomocą porządkowych zdołał go opuścić i o własnych siłach oddalić się od toru, na którym natychmiast pojawił się samochód bezpieczeństwa, aby umożliwić usunięcie bolidu Racing Point.
Na pierwszym okrażeniu wyścigu o GP Bahrajnu doszło do dramatycznego zdarzenia. Bolid Romaina Grosjeana uderzył w barierę, zapalił się i uległ potężnej eksplozji. W chwili uderzenia bolid rozerwał się na dwie części, uwalniając jednocześnie całe paliwo, które znajdowało się w baku, zniszczonym w momencie uderzenia.