Według informacji dziennika "The Guardian" autorzy listów wysłanych do Lewisa Hamiltona chwalą jego zaangażowanie w walce z rasizmem, dążeniu do równości i prawami człowieka. Zdaniem więźniów politycznych nagłośnienie sprawy przez siedmiokrotnego mistrza świata Formuły 1, może "zrobić wielką różnicę".
Usłyszeć echo mistrza świata w naszych wołaniach jest głęboko poruszające
- cytuje część listów "The Guardian".
Łamanie praw człowieka trwa w Bahrajnie od lat. W 2018 r. organizacja Amnesty International wydała w tej sprawie 58-stronicowy raport. Wielu więźniów, sądzonych w niesprawiedliwych procesach w sądach wojskowych i skazywanych na więzienie, nie zostało wypuszczonych, nawet jeśli byli skazywani wyłącznie za prowadzenie i udział w antyrządowych protestach, gdzie nie stosowali przemocy ani nie podżegali do jej stosowania. Wielu z nich odsiaduje swoje wyroki do dziś, bez szans na to, by opuścić więzienia.
Po wygranym GP Turcji Lewis Hamilton publicznie stwierdził, że Formuła 1 nie powinna być obojętna na łamanie praw człowieka. - Zdajemy sobie sprawę, że musimy stawić czoła problemom naruszania praw człowieka i nie ignorować ich łamania w krajach, do których jedziemy, nie tylko za 20 czy 30 lat, ale teraz - powiedział mistrz świata F1.
We wtorek grupa 30 przedstawicieli różnych partii i organizacji praw człowieka (Bahrain Institute for Rights and Democracy) napisała do dyrektora generalnego Formuły 1, zwracając uwagę na "szereg obaw związanych z uciskiem i maltretowaniem obywateli Bahrajnu" - czytamy w artykule.
- Osobiście pracowałem nad tymi sprawami przez wiele lat i wciąż łamie mi się serce, gdy czytam ich poruszające zeznania. Jako twarz współczesnego motorsportu, Hamilton ma realne szanse na zmianę jego sportu na lepsze. Mam nadzieję, że przemówi w imieniu tych odważnych kobiet i mężczyzn - powiedział Lord Scriven.
Lewis Hamilton nie odpowiedział jeszcze na listy, ani nie wydał oficjalnego oświadczenia w sprawie naruszenia praw człowieka w Bahrajnie. W dokumencie wysłanym do mistrza świata Formuły 1 poproszono, aby na najbliższym Grand Prix założył koszulkę, pokazującą jego wsparcie dla więźniów politycznych. Ma to być przesłanie skierowane w stronę premiera. W obecnym sezonie Lewis Hamilton pojawił się na wyścigach F1 w koszulkach promujących równouprawnienie czy ruch Black Lives Matter.