Fatalne wyniki zespołu Kubicy na Węgrzech. Raikkonen nie wytrzymał: To katastrofa

Kimi Raikkonen zakończył kwalifikacje do wyścigu o Grand Prix Węgier Formuły 1 na ostatnim, dwudziestym miejscu. Fin skrytykował postawę zespołu Alfa Romeo Racing Orlen w sobotniej sesji. - To katastrofa - mówił mistrz świata z 2007 roku.

Antonio Giovinazzi 19., Kimi Raikkonen 20. - to wyniki kierowców Alfa Romeo Racing Orlen podczas sobotnich kwalifikacji do wyścigu o Grand Prix Węgier. Fin uzyskał czas 1:16:614 i ostatecznie stracił do zwycięzcy, Lewisa Hamiltona z Mercedesa 2,7 sekundy w Q1. Do jego najlepszego czasu miałby stratę aż ponad czterech sekund. 

Raikkonen o kwalifikacjach Alfa Romeo Racing Orlen: To katastrofa

Raikkonen skomentował postawę zespołu w kwalifikacjach ostrymi słowami. - To katastrofa - ocenił Fin cytowany przez portal motorsportweek.com. - Jest wiele rzeczy, które powinniśmy zrobić lepiej. Oczywiście, musimy znaleźć więcej prędkości w osiągach tego samochodu - wskazywał mistrz świata z 2007 roku. 

Jak podał na Twitterze prowadzący bloga Cyrk F1, użytkownik Karol296, niedzielny start z ostatniego miejsca będzie dla Kimiego Raikkonena zaledwie siódmym w jego 19-letniej karierze w serii i pierwszym wywołanym postawą w kwalifikacjach, a nie karą lub problemami technicznymi. - To bardzo rozczarowujący rezultat - wtórował Finowi Giovinazzi. - Start z końca stawki to kiepska informacja, ale musimy liczyć, że nasze tempo wyścigowe będzie nieco lepsze tak, jak wyglądało to w Austrii - ocenił Włoch.

Zespół Roberta Kubicy zajmuje ósme miejsce w klasyfikacji konstruktorów, wyprzedza tylko Williamsa i Haasa. Dwa punkty zdobył dla niego w pierwszym wyścigu Giovinazzi. Kubica jeździł bolidem Alfy Romeo po torze Hungaroring w piątek, gdy podczas pierwszego treningu był 19. Początek niedzielnego wyścigu zaplanowano na godzinę 15:10. 

Przeczytaj także:

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.