Sebastian Vettel z końcem roku opuści Ferrari bez propozycji nowego kontraktu. Mimo statusu czterokrotnego mistrza świata, opcje Niemca na rynku są bardzo ograniczone. Swoje składy ogłosiły już ekipy McLaren oraz Renault, natomiast Mercedes i Red Bull wykluczyły angaż kierowcy na przyszłoroczne mistrzostwa.
Lawrence Stroll miał osobiście zaproponować 33-latkowi posadę w zespole Racing Point, który od sezonu 2021 będzie rywalizował pod nazwą Aston Martin. Kanadyjczyk, którego majątek jest liczony w miliardach dolarów, na początku roku stał się udziałowcem brytyjskiego producenta i zrozumiałe, że angaż Sebastiana Vettela miałby pozytywnie wpłynąć na zespół Formuły 1 oraz całą markę.
Ten ruch sprawiłby jednak, że z zespołem pożegna się Sergio Perez. Już teraz agenci Meksykanina toczą rozmowy z innymi ekipami, wśród których wymienia się przede wszystkim Alfę Romeo i Haasa. Wydaje się, że największe szanse na angaż może mieć właśnie w Alfie Romeo, gdzie kierowcami są aktualnie Kimi Raikkonen i Antonio Giovinazzi.
Coraz głośniej w padoku mówi się o scenariuszu, w którym Fin kończy swoją karierę po zakończeniu obecnego sezonu. Giovinazzi z kolei ma za sobą kiepski poprzedni sezon i jeśli w tym roku nie poprawi swojej dyspozycji, istnieje duża szansa, że on także straci posadę we włoskim zespole. Jednym z kandydatów do miejsca w Alfa Romeo jest Robert Kubica, który może jednak stracić szansę na kolejny powrót do Formuły 1, jeśli miejsce w zespole otrzyma Sergio Perez.
Wszystko z powodu umowy Ferrari z włoską ekipą, która mówi o tym, że stajnia z Maranello ma prawo do obsadzenia jednego z foteli swoim juniorem. Jeśli Sergio Perez otrzyma kontrakt w Alfie Romeo, drugie miejsce może zostać zajęte m.in. przez Micka Schumachera, który aktualnie rywalizuje w Formule 2 i może otrzymać swoją szansę na starty w Formule 1.
Frederic Vasseur, szef Alfy Romeo, zaprzeczył jednak doniesieniom, że niedługo może ogłosić skład kierowców na przyszły sezon. - Kierowcy są dla nas bardzo ważnym tematem, ale dopiero w październiku zaczniemy o tym myśleć - powiedział, cytowany przez "Blick".
Vettel został zapytany przed wyścigiem o GP Wegier o doniesienia mediów. - Prowadzę rozmowy. Już mówiłem, że rozmawiałem też z Renault, ale nie było to coś szczególnego. Niczego nie mam do ogłoszenia. Nadal niczego nie podpisałem - powiedział Niemiec, cytowany przez "Motorsport".
- Sądzę, że minie jeszcze trochę czasu, zanim podejmę decyzję i ją będę mógł ogłosić. Gdy będę miał coś do ogłoszenia, dowiecie się tego. Wszystko jest obecnie możliwe. Nie wiem, czy będę w Formule 1 przyszłym roku, czy zrobię sobie roczną przerwę, czy ostatecznie zakończę karierę. Nie czuję presji, aby podjąć już decyzję o swoich startach w F1 - zakończył Vettel.
Zdaniem Autosportu, Stroll uznał obecność Sebastiana Vettela na rynku kierowców za zbyt atrakcyjną okazję, by z niej zrezygnować. Pomysł zaangażowania mistrza świata w Astonie Martinie miał znaleźć również akceptację Mercedesa, który dostarcza zespołowi jednostki napędowe, skrzynie biegów oraz elementy bolidu.