W padoku Formuły 1 po Grand Prix Austrii pojawiło się kilka nowych plotek dotyczących transferów kierowców. Najciekawszym tematem jest wolne miejsce w zespole Renault, z którego po tym sezonie odejdzie Daniel Ricciardo. Według najnowszych doniesień ogłoszenie zawodnika, który zajmie jego miejsce, może nastąpić w tym tygodniu.
Informację podała dziennikarka Movistar.tv Noemi de Miguel. Miałoby chodzić o kierowcę, który już wcześniej jeździł dla teamu zarządzanego przez Cyrila Abiteboula, a ujawnienie jego nazwiska mogłoby nastąpić już w środę.
W gronie kierowców, którzy mają największe szanse, żeby trafić ponownie do Renault, wymienia się Fernando Alonso, Kevina Magnussena, czy Niko Hulkenberga, ale nie zapomina o Guanyu Zhou, który jest kierowcą testowym teamu i byłby zaprzeczeniem doniesień, ale według wielu miał największe szanse na jazdę w wyścigach F1 w 2021 roku.
Fani dyskutujący o możliwych rozwiązaniach wspomnieli też o rozwiązaniu, które zainteresuje polskich kibiców. "To mógłby być nawet Kubica" - napisali. Robert Kubica jeździł dla Renault w sezonie 2010, gdy trzykrotnie stawał na podium i zakończył rywalizację na ósmym miejscu w klasyfikacji generalnej kierowców. W 2011 roku miał jeździć dla powstałego z wcześniejszego zespołu Lotusa Renault, ale wszystko przerwał tragiczny wypadek w rajdzie Ronde di Andora.
Obecnie zawodnikami Renault są Esteban Ocon i Daniel Ricciardo. Ten drugi w kolejnym sezonie przeniesie się jednak do McLarena i będzie jeździł razem z Lando Norrisem. Decyzja Australijczyka miała zaskoczyć zespół, który nastawiał się na co najmniej dwa sezony współpracy. W pierwszym wyścigu sezonu 2020 Ricciardo wycofał się po awarii w jego samochodzie, a Esteban Ocon zajął ósme miejsce.
Przeczytaj także: