Oficjalnie: Znamy kalendarz pierwszych ośmiu wyścigów F1! Wielkie natężenie

Znamy plan na europejską część sezonu Formuły 1. F1 może być spokojna o pierwszych osiem wyścigów sezonu. Wciąż czekamy za to na plan wyścigów na innych kontynentach.

Formuła 1 rozpocznie rywalizację od dwóch wyścigów w Austrii, na początku lipca, następnie przeniesie się na Węgry i na kolejne dwa wyścigi do Wielkiej Brytanii.

Zobacz wideo Robert Kubica: Ściganie się jest dla mnie priorytetem

Rywalizacja jest już zaplanowana także w Hiszpanii, Belgii i we Włoszech. To w sumie osiem wyścigów. Ważą się losy kolejnych startów. Organizatorzy GP Singapuru zgadzają się na wyścig tylko pod warunkiem wpuszczenia kibiców, argumentując to opłacalnością całego wydarzenia. Szanse na to są jednak niewielkie.

Znamy częściowy plan sezonu F1

Nie powinno być żadnych przeciwwskazań do rozegrania wyścigów w Bahrajnie i Abu Zabi na koniec sezonu. Chętne wciąż jest Hanoi, ze swoim nowo wybudowanym torem, a także Szanghaj. Nie wiadomo co z wyścigami w Baku i Soczi oraz w Japonii, USA i Meksyku. Chęć przyjęcia F1 wyraża co prawda Brazylia, ale nikt nie bierze już na poważnie słów prezydenta Jaira Bolsonaro, który konsekwentnie lekceważy powagę sytuacji w przeżywającym epidemiologiczny kataklizm kraju.

Władze Formuły 1 pracują nad pozaeuropejskim kalendarzem, który powinniśmy poznać w lipcu. Do wyłonienia mistrza świata w gronie kierowców i konstruktorów potrzeba przynajmniej 8 wyścigów i ten scenariusz jest niezagrożony. Do wypłaty pełnej transzy z tytułu praw telewizyjnych potrzeba przynajmniej 15 startów. Szefowie F1 zrobią wszystko, by je przeprowadzić, nawet gdyby mieli zdublować weekendy w Bahrajnie i Zjednoczonych Emiratach Arabskich, tak jak zrobili to w Austrii i Wielkiej Brytanii.

Wszystkie wyścigi do odwołania oczywiście bez udziału publiczności.

Przeczytaj też:

Pobierz aplikację Sport.pl LIVE na Androida i na iOS-a

Sport.pl LiveSport.pl Live .

Więcej o: