Bernie Ecclestone podjął decyzję o wyjeździe z Brazylii ze względu na wzrost liczby osób zakażonych koronawirusem. 89-letni Brytyjczyk sam znajduje się w grupie zagrożenia, a troszczyć się musi również o swoją 44-letnią, ciężarną żonę.
- Pojechaliśmy do naszego domku w szwajcarskim Gstaad. Sao Paulo stało się centrum pandemii koronawirusa. Zmarli leżą na środku ulicy, szpitale są przepełnione, a prezydent Jair Bolsonaro jest tym całkowicie przytłoczony. Dopiero teraz zdaje sobie sprawę z powagi sytuacji - powiedział "La Gazzetta dello Sport" Bernie Ecclestone.
- Mój syn nie urodzi się w brazylijskim chaosie i całkowicie zatłoczonym szpitalu. Na szczęście w Szwajcarii nie ma takiego problemu! - poinformował były dyrektor Formuły 1, którego dziecko ma się urodzić w czerwcu.
Bernie Ecclestone, wraz ze swoją żoną Fabianą Flosi, spędzili w Brazylii jedenaście miesięcy. Teraz oboje przebywają w Szwajcarii. Brytyjczyk był szefem królowej motosportu przez blisko 40 lat. W 2017 roku odsprzedał prawa do F1 amerykańskiej firmie Liberty Media za 4,6 miliarda USD.
Oficjalna strona Światowej Organizacji Zdrowia informuje, że obecnie w Brazylii potwierdzono ponad 250 tys. zakażeń koronawirusem. Z powodu choroby zmarło blisko 17 tys. osób.