Z powodu pandemii koronawirusa Orlen Team organizuje transmisje z udziałem Roberta Kubicy i kolejnych zawodników znajdujących się w ekipie. Wcześniej obecni byli Bartosz Zmarzlik i Maciej Giemza, w poniedziałek obecny był Jakub Przygoński. Podczas rozmowy Kubica pochwalił się kolekcją swoich aut.
- Kupiłem w 2008 roku Porsche GT3 RS. Mam sentyment do tego auta - rozpoczął Robert Kubica. - Mam też bolid F1 z 2006 roku, w którym osiągnąłem pierwsze podium w F1. Brakuje tylko silnika, ale to nie tak, że chciałbym nim teraz jeździć na co dzień. Mam też parę busów, a nawet dwie lawety - podkreślił.
Porshe GT3 RS wallpaperflare
Przygoński nie dawał za wygraną, dzięki czemu Kubica opowiedział historię pozyskania jeszcze jednego auta. - Opowiem o jeszcze jednej ciekawej historii. Mam Nissana GT-R, którego dostałem, nie kupiłem, w 2010 roku, jeszcze w czasach jazdy dla Renault - zaczął Kubica. - Kilka miesięcy przed wyścigiem w Monako byliśmy na kolacji z szefem zespołu, który powiedział, że ma Nissana GT-R. Odpowiedział, że mi się podoba. Chciałem zrobić zakład, wtedy on się na mnie popatrzył. Ja na to, że jeśli stanę na podium w Monako, to go dostanę. I właśnie tak się stało - opisał historię jego pozyskania polski kierowca.
Kolekcja aut Roberta Kubicy musi robić wrażenie, co potwierdziło się na chacie podczas transmisji. Bardzo trudno jednak oszacować dokładną wartość kolekcji, biorąc pod uwagę m.in. fakt, że bolid z 2006 roku nie posiada silnika.