Oficjalnie: Wielki powrót do Formuły 1! Legendarna firma będzie się ścigać po 60 latach przerwy

Aston Martin oficjalnie potwierdził dołączenie do stawki Formuły 1 w sezonie 2021, tworząc zespół na bazie Racing Point.

Pod koniec stycznia została ogłoszona transakcja, w ramach której udziałowcem brytyjskiego producenta samochodów został Lawrence Stroll. Dzięki strategii obranej przez Kanadyjczyka, Aston powróci po 60 latach przerwy do Formuły 1 jako konstruktor, przejmując Racing Point. Wejście koncernu do rywalizacji zbiegnie się w czasie z wygaśnięciem umowy z Red Bullem o tytularny sponsoring.

Aston Martin przejmuje Racing Point

W poniedziałek udziałowcy Aston Martina wyrazili formalną zgodę na to, by Stroll mógł dokonać inwestycji na poziomie 262 milionów funtów. Ponadto Kanadyjczyk ma od 20 kwietnia zostać dyrektorem generalnym koncernu. Producent łącznie otrzymał zastrzyk finansowy wynoszący 536 milionów funtów, dzięki podniesieniu kapitału oraz prywatnej sprzedaży udziałów wartych 171 milionów. Ich nabywcą jest konsorcjum Yew Tree zarządzane przez Strolla.

Zobacz wideo Jak w czasie wyścigu chroni się głowy kierowców?

Decyzja ta jest reakcją na załamanie wartości akcji Astona po wybuchu pandemii koronawirusa. Producent miał obawy, że przy dotychczasowym kapitale nie zrealizuje nowego planu ustalonego przez Lawrence'a Strolla. Koncern nie wyklucza też skorzystania z pożyczki w wysokości 150 milionów funtów, która pozwoli mu przetrwać najbliższy rok.

- Marka o takim rodowodzie oraz historii jak Aston Martin musi rywalizować na najwyższym poziomie motosportu - powiedział Lawrence Stroll. - Uważam to za najbardziej ekscytujące wydarzenie w ostatnich latach w Formule 1. To również bardzo ekscytujące dla właścicieli sportu, a zwłaszcza dla fanów. Nie mogłem sobie wymarzyć lepszej nazwy dla zespołu Formuły 1.

- Nasza inwestycja związana z Formułą 1 jest fundamentem dla globalnej strategii marketingowej, dlatego zmiana nazwy Racing Point ma sens. Aston Martin konkurował z powodzeniem w wielu kategoriach motosportu, ale teraz otwiera się przed nim szansa na utworzenie fabrycznego zespołu w Formule 1. Uwaga poświęcana temu sportu nie ma sobie równych i wykorzystamy ten zasięg do zaprezentowania marki Aston Martin na kluczowych rynkach - dodał.

Stroll dodał, że ostatni kryzys wywołany pandemią koronawirusa nie wpłynął na jego plany związane z przywróceniem Aston Martina do Formuły 1. -Nie wydaje mi się, by była jakakolwiek dziedzina życia, której nie dotknęła pandemia. Społeczność wyścigowa stara się zaadaptować do sytuacji najlepiejm jak potrafi. Oczywiście, jako ludzie wyścigów jesteśmy rozczarowani, że nie możemy przystąpić do rywalizacji, ale rozumiemy okoliczności i walcząc z chorobą zostajemy w domu. Nasz zespół także wspiera Projekt Pitlane, który ma przyspieszyć budowę respiratorów. W międzyczasie możemy jedynie polegać na wideokonferencjach, by utrzymać nasze plany na 2020 i 2021 rok. Jestem zaangażowany w Formułę 1 długoterminowo i to tylko chwilowa przerwa w naszej podróży - zakończył. 

Więcej o F1 przeczytasz na F1WM.pl

Więcej o:
Copyright © Agora SA