Robert Kubica ma dostać więcej jazd w F1! Mercedes zadziwia świat na testach

Mercedes zdominował pierwszą część przedsezonowych testów Formuły 1. Przejechali najwięcej okrążeń i byli najszybsi. Mają najwięcej innowacji, w tym system DAS, który zadziwił świat. Co do Roberta Kubicy wygląda na to, że dostanie więcej jazd, niż planowano - twierdzi Michał Gąsiorowski, dziennikarz Sport.pl, komentator Formuły 1 w Eleven Sports.

Zespół Mercedesa wygląda na razie na najsilniejszy. Valtteri Bottas aż o 0,5 sekundy poprawił najlepszy czas zeszłorocznych testów. A przecież żadna ekipa nie pokazała jeszcze pełnego potencjału. Przejechali też bez większych problemów ponad 400 okrążeń. System DAS (Dual Axis Steering) wprawił w osłupienie cały świat Formuły 1. Wygląda na to, że oprócz przewagi w prowadzeniu samochodu może świetnie się sprawdzić w zarządzaniu temperaturą opon, co ma ogromne znaczenie. Szef Ferrari Mattia Binotto jasno dał do zrozumienia, że jego ekipa na początku sezonu raczej nie będzie aż tak mocna, ale z drugiej strony sezon jest długi i wiele może się jeszcze wydarzyć.

Czy system DAS będzie punktem zwrotnym w tym roku? Na razie trudno ocenić. Mercedes pracował nad nim przez kilka miesięcy. Inne ekipy są w stanie stworzyć podobne rozwiązanie u siebie, ale potrzebują na to trochę czasu. Najpierw muszą się przekonać, jakie może dać korzyści, następnie jak wpłynie na zachowanie ich samochodów, a na końcu ocenić czy cała operacji się opłaca. System DAS będzie bowiem zakazany w przyszłym roku, poinformowało FIA

Zobacz wideo Kubica komentuje odwołanie GP Chin:

Różowy Mercedes 

Kolejnym gorącym tematem przedsezonowych testów jest samochód Racing Point. Do złudzenia przypomina zeszłorocznego Mercedesa, więc został już nazwany Różowym Mercedesem. Ekipa Racing Point od dawna korzysta z pewnych rozwiązań mistrzów świata. Kupuje od nich silniki i skrzynie biegów. Korzystają również z tego samego tunelu aerodynamicznego i zastosowali to samo zawieszenie.  Tym razem poszli jednak jeszcze krok dalej. Przednie skrzydło, część sekcji bocznych, wloty powietrza, elementy podłogi, czy tylnego skrzydła są identyczne, jak te z modelu W10. Wszystko zgodnie z przepisami, więc inne zespoły mogą się jedynie złościć i ewentualnie zazdrościć. Szef Racing Point, Otmar Szafnauer podchodzi do sprawy spokojnie.

- To oczywiste, że jesteśmy podobni do Mercedesa, skoro blisko współpracujemy. Ale to tylko baza, resztę zbudowaliśmy sami. Skoro mamy tyle wspólnego trudno, żebyśmy kopiowali Ferrari albo Red Bulla.Choć nie wszystkim to się podoba, szefowie innych zespołów przyznają, że skoro Racing Point nie łamie przepisów, to nie ma problemu. A Racing Point daje jasno do zrozumienia, że z bazą samochodu, który zdobył rok temu mistrzostwo konstruktorów, będą w stanie powalczyć w tym sezonie o podium w niektórych wyścigach. 

Więcej jazd Kubicy?

Choć zespół Alfa Romeo nie poinformował jeszcze o tym oficjalnie, wygląda na to, że Robert Kubica dostanie więcej jazd testowych, niż planowano. Zakładano, że pojedzie przez pół dnia pierwszej fazy testów i drugą połówkę podczas kolejnych trzech dni w Barcelonie. Okazuje się jednak, że w trakcie drugich testów przewidziano tylko jeden dzień jazd dla Antonio Giovinazziego. To z kolei oznacza, że albo przez 1,5 dnia pojeździ Kimi Raikkonen albo Fin otrzyma jeden dzień, a dodatkowe pół dnia wykorzysta Kubica. W wywiadzie dla Eleven Sports przyznał, że na razie nie wybiega zbyt daleko w przyszłość.

- Życie mnie nauczyło, że nie da się zaplanować ani dobrych, ani złych rzeczy, więc nic już nie planuję. Skupiam się na swojej pracy i czekam na to, co się wydarzy. Zastąpienie Jaquesa Villeneuva w 2006 roku nie było planowane. W 2011 roku w ciągu minuty straciłem to, co już było zaplanowane. Nowością jest to, że muszę się koncentrować na różnych rzeczach jednocześnie, zmieniając tylko otoczenia i mistrzostwa. Będę musiał nauczyć się przełączać z dnia na dzień na co innego i skupiać w 100 procentach na zupełnie innej pracy. Widać, że jest świetnie przygotowany fizycznie i dobrze czuje się w zespole Alfa Romeo. Pogodził się już także z pracą kierowcy rezerwowego, która wcale nie jest taka łatwa.

- Odkąd zostałem kierowca rezerwowym Williamsa, musiałem zupełnie zmienić swoje nastawienie. Okazało się, że jest bardzo pozytywne, a to wcale nie takie łatwe, ponieważ pomagasz i oglądasz kierowców, którzy się ścigają, a sam chciałbyś się w tym momencie ścigać. Widać po piłkarzach, którzy muszą usiąść na ławce rezerwowych, że rzadko mają pozytywne reakcje. Myślę, że moje nastawienie do tej pory sprawdziło się i dlatego podchodzę do swojej roli bardzo pozytywnie.

Kubica razem z Antonio Giovinazzim, Kimim Raikkonenem oraz szefem zespołu Frederikiem Vasseurem pojawi się w poniedziałek na konferencji w Warszawie. Kolejną część testów w Barcelonie zaplanowano od 26 do 28 lutego.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.