Haas i Alfa Romeo - od dłuższego czasu wiadomo, że to jedyne opcje Roberta Kubicy na pozostanie w Formule 1. W obydwu zespołach Polak może jednak liczyć jedynie na rolę kierowcy rozwojowego. O czym Piotr Majchrzak i Michał Gąsiorowski rozmawiali w ostatnim odcinku F1Sport.
Przez wiele tygodni nie było wiadomo, jaką decyzję podejmie Kubica. Teraz coraz więcej wskazuje na to, że wybierze Alfę Romeo. Najpierw poinformował o tym portal racefans.net, a konkretnie dziennikarz serwisu, Dieter Rencken. Później jego doniesienia potwierdziła "La Repubblica". Teraz swoje informacje dodał także "Przegląd Sportowy". "Sprawa jest dużo poważniejsza [niż trwające rozmowy, o jakich pisały zagraniczne media]. Na oficjalny komunikat trzeba jednak poczekać. Cieszą się też w koncernie PKN Orlen, który wspiera Kubicę, choć na razie... po cichu" - napisał dziennik.
Szansa dla Kubicy miała pojawić się dzięki jego menedżerowi, Alessandro Alunni Braviemu, który jest dyrektorem w Islero Invesments. To spółka należąca do Saubera, który zarządza marką Alfa Romeo. Przypomnijmy, że nazwa ta pojawiła się w F1 w 2019 roku. Wcześniej zespół nazywał się Sauber F1 Team, a jeszcze wcześniej BMW Sauber. To w jego barwach w F1 pojawił się Kubica.
Szansę Polakowi w F1 miałby dać też Orlen. Wraz z końcem roku wygasa obecna umowa Alfy Romeo z Shellem. O ile ten jest gotów przedłużyć kontrakt, o tyle w zespole mają co do tego duże wątpliwości. To z kolei może być okazją dla Orlenu, by pojawić się na bolidach Kimiego Raikkonena i Antonio Giovinazziego, a dla Kubicy, by zostać kierowcą rozwojowym.