Williams był zdecydowanie najgorszym zespołem sezonu 2019. Jeden punkt, który w GP Niemiec wywalczył Robert Kubica, to wszystko, na co było stać brytyjski zespół. Przez niemal wszystkie weekendy F1 kompromitacja goniła kompromitację. Wydawało się, że koniec sezonu przeniesie oddech, ale nie. Williams znów zadziwił swoich fanów i ekspertów.
We wtorek w Abu Zabi ruszyły posezonowe testy. Williams powinien z nich skorzystać, dać jak najwięcej czasu Georgowi Russellowi i Nicholasowi Lafitiemu, ale postanowił sprzedać część dni testowych Royowi Nissany'emu. 25-latek z Izraela nie ma praktycznie żadnego doświadczenia w F1, ale ma sponsorów. I to potężnych.
Potężni sponsorzy mogą Nissany'emu zapewnić miejsce w testach, ale nie zapewnią mu dobrych wyników, czego dowód zobaczyliśmy we wtorek. Izraelczyk był zdecydowanie najwolniejszym kierowcą na torze - to najszybszego Valtteriego Bottasa z Mercedesa stracił 9,5 sekundy, a do przedostatniego Seana Gelaela z Toro Rosso niemal 5 sekund.
Po sprzedaży miejsca testowego i fatalnym wyniku Nissany'ego, Williams stał się pośmiewiskiem kibiców i ekspertów. Coraz częściej padają opinie, że brytyjski zespół nawet nie marzy już o dobrych wynikach, zamiast tego, nastawia się głównie na pieniądze.
Wyniki wtorkowych testów w Abu Zabi: