Holender po pierwszej wymianie opon znalazł się na pasie serwisowym tuż obok Kubicy, który docisnął go do ściany i wrócił przed nim do rywalizacji. Incydent kosztował Verstappena pozycję na torze na rzecz Hamiltona, natomiast sędziowie ukarali Polaka pięciosekundowym postojem.
- Znalazłem się w korku za samochodem Williamsa, a Lewis odbył swój postój okrążenie wcześniej. Nie było to fajne - powiedział Max Verstappen. - Po moim pit stopie wyjechał Robert i niemal mnie wyeliminował, jechałem w stronę ściany. Prawie doszło do aktywacji anti-stall [system zapobiegający zgaśnięciu silnika - przyp.red.], więc było bardzo blisko. Chłopaki wykonali naprawdę dobry pit stop. Był on w okolicach 1,9 sekundy, co jest niesamowitym wynikiem - dodał Holender, nie ukrywając irytacji z powodu incydentu.
Zwycięzca zmagań na Interlagos został także zapytany o swój pierwszy pojedynek z Lewisem Hamiltonem. - Szczęśliwie dla mnie Lewis utknął w środkowym sektorze za Charlesem. Naciskałem na nich i w dwunastym zakręcie znalazłem się przed Charlesem. Później wciąż miałem cień aerodynamiczny i mogłem aktywować DRS za Lewisem. Miałem pełną moc i otwarte skrzydło, więc pojawiła się szansa na wyprzedzenie go w pierwszym zakręcie - przyznał Verstappen. Więcej o sportach motorowych przeczytasz na f1wm.pl