Podczas GP Brazylii doszło do niebezpiecznej sytuacji. Max Verstappen wyjeżdżał z boksu po swoim pit-stopie, jednak nagle drogę zajechał mu Robert Kubica. Holender był wściekły i krzyknął przez radio "co oni k**** zrobili?", odnosząc się do zachowania mechaników Williamsa.
Wydaje się, że wina stoi po stronie brytyjskiego zespołu, bo to on odpowiada za wypuszczanie kierowców - Kubica po prostu wykonywał polecenia. Jednak to Polak dostał za to najpierw pięć sekund kary, a tuż po wyścigu dostał dwa punkty karne do superlicencji. FIA jako powód podała fakt, że Kubica zbyt wolno opuścił stanowisko serwisowe.
Co to oznacza? Jeżeli kierowca otrzyma 12 punktów karnych w ciągu 365 dni, to automatycznie zostaje wykluczony z jednego wyścigu. Warto dodać, że dwa punkty z Brazylii są pierwszymi punktami karnym dla Roberta Kubicy w karierze. Tego typu punkty karne nie mają niczego wspólnego z klasyfikacją generalną kierowców - Polak w tym sezonie zdobył jeden punkt.
GP Brazylii wygrał Max Verstappen z Red Bulla, drugi był Pierre Gasly z Toro Rosso, a trzeci Lewis Hamilton, ale Brytyjczyk może zostać ukarany za uderzeniem bolidu Alexandra Albona w samej końcówce wyścigu.