Robert Kubica po zakończeniu obecnego sezonu pożegna się z Williamsem, o czym poinformował tuż przed Grand Prix Singapuru. Niemal pewne jest nie tylko jego odejście z brytyjskiego zespołu, lecz także to, że Polak prawdopodobnie nie znajdzie miejsca w innej ekipie. Kubica w tym roku może narzekać na wiele rzeczy, ale na pewno nie na współpracę ze zwykłymi mechanikami, których wielokrotnie chwalił w wywiadach.
Robert Kubica tradycyjnie dojeżdża do mety w końcówce stawki, ale Polak regularnie jest także w czołówce klasyfikacji najszybszych pit stopów w tym sezonie! Okazuje się nawet, że Kubica zapewnił już sobie... "nieoficjalne mistrzostwo" w tym elemencie.
Gdyby kierowcom przyznawano punkty za najszybszy pit-stop zgodnie z obecną punktacją w MŚ, to Robert zdobyłby właśnie tytuł. W tym momencie Polak ma 59 punktów przewagi nad drugim Verstappenem. Co ciekawe, George Russell zajmuje ósme miejsce.
Oczywiście nie ma to żadnego wpływu na wyniki całego sezonu i należy to rozpatrywać w kategoriach ciekawostek. Warto jednak zauważyć, że o szybkości pit stopu nie decydują także mechanicy, a również kierowca, który powinien odpowiednio szybko podjechać do mechaników i zatrzymać się wyznaczonym co centymetra miejscu. I widać, że Polak robi to lepiej od Russella, bo przecież jego bolid jest obsługiwany przez tą samą ekipę. A jednak Kubica jest szybszy.
W tym sezonie najszybszy pit stop zanotował Max Verstappen - 1,88 sekundy. Robert Kubica ma piąty najlepszy czas zmiany opon - 1,97 sekundy.
W oficjalnej klasyfikacji DHL prowadzi Red Bull - mają 454 punkty. Drugi jest Williams - 394 pkt. Trzecie miejsce zajmuje Ferrari - 283 pkt.