Robert Kubica po zakończeniu obecnego sezonu pożegna się z Williamsem, o czym poinformował tuż przed Grand Prix Singapuru. Niemal pewne jest nie tylko jego odejście z brytyjskiego zespołu, ale także to, że Polak prawdopodobnie nie znajdzie miejsca w innej ekipie. Przynajmniej, jeśli chodzi o miejsce kierowcy podstawowego. Testowym na sezon 2020 może bowiem zostać w Haasie, co potwierdził jego szef, Guenther Steiner. - Nie jest tajemnicą, że rozmawiamy z Robertem na temat jego roli kierowcy testowego i kierowcy symulatora - przyznał włoski inżynier w rozmowie z TVP Sport.
I dodał: Bardzo byśmy chcieli, żeby Kubica pomógł nam w rozwoju samochodu. Wiemy, że jest w tym naprawdę dobry, bo pracował z kilkoma naszymi inżynierami jeszcze w czasach Renault. Wszyscy wysoko oceniają jego umiejętności.
Ewentualne podpisanie kontraktu przez Kubicę nie zależy jednak tylko od roli w przyszłym sezonie. Wiele zależeć będzie od tego, co potencjalny nowy zespół będzie w stanie zaoferować doświadczonemu Polakowi w przyszłości. Mówi się o tym, że po roku w roli kierowcy testowego, na sezon 2021 Kubica chciałby znów zostać podstawowym kierowcą jednej z ekip F1. Doskonale zdaje sobie z tego sprawę Steiner. - Naprawdę chcę sprowadzić do nas Roberta, ale muszę mu zaoferować coś, co będzie dla niego ciekawe. Również w kontekście przyszłości - przyznał szef Haasa.
- Negocjuję z Kubicą i mam nadzieję, że wkrótce powitam go na pokładzie - zakończył.