Robert Kubica o relacjach z Williamsem. Ma problem z tym, jak odebrano mu skrzydło

Robert Kubica zaprzeczył, jakoby jego relacje z Williamsem po Grand Prix Japonii uległy pogorszeniu. Polak podkreślił, że problemem nie było odebranie mu skrzydła, lecz sposób podjęcia decyzji.

Robert Kubica skrytykował stajnię z Grove po zmaganiach na Suzuce, kiedy ta zdecydowała się odebrać mu przednie skrzydło w najnowszej specyfikacji tuż przed sesją kwalifikacyjną i wyścigiem. 34-latek w rozmowie z telewizją Eleven Sports zasugerował nawet, że nie może już doczekać się końca tegorocznego sezonu.

Zobacz wideo poniżej, w którym Robert Kubica mówi o swoich planach na przyszły rok:

Zobacz wideo

Kubica zapytany w Meksyku, czy jego wypowiedź wpłynęła na stosunki z pracownikami Williamsa, odpowiedział: "Nie uważam, by było jakiekolwiek napięcie. Sytuacja nie jest łatwa dla wszystkich, ale wciąż mam dobre relacje w zespole. Prawdopodobnie jest tak, ponieważ dobrze znam Formułę 1, mam nawet większy szacunek dla ludzi z którymi pracuję, ponieważ nie poddają się, biorą na siebie to co mamy i wykonują świetną pracę".

34-latek odnosząc się do sytuacji z przednim skrzydłem, dodał, że problemem nie był sam fakt odebrania go, lecz sposób w jaki została podjęta decyzja. "To nie tak, że nie dostałem przedniego skrzydła. Chodziło o to, jak wszystko się rozegrało i dlaczego pewne decyzje zostały podjęte" - zakończył Kubica. Więcej o F1 przeczytasz na f1wm.pl

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.