"Chcę się ścigać w 2020 roku!" Robert Kubica z wizytą w Warszawie

Nic się nie zmieniło, ściganie to dla mnie najważniejszy cel na 2020 r. - przyznał Robert Kubica na konferencji prasowej. O obecności w Formule 1 nie chce na razie mówić. Zdradził za to, z kim ze świata sportu chciałby się spotkać na kolacji i pogawędce.

Robert Kubica odwiedził Warszawę na zaproszenie firmy Acronis, informatycznego sponsora nie tylko Williamsa, ale także Toro Rosso, Arsenalu, Manchesteru City, czy baseballistów Boston Red Sox. Kubica był w świetnym humorze, choć na pytania o przyszłość nie chciał zdradzać zbyt wiele - Pewne rozmowy są w toku. To nie jest tak, że nie chcę, czy nie mogę nic powiedzieć. Po prostu życie nauczyło mnie, że lepiej o takich rzeczach mówić, kiedy ma się stu procentową pewność. Zdarzało się, że na 30 min. przed ogłoszeniem oficjalnego komunikatu coś się zmieniało, choć już wszystko było gotowe. Mój cel na 2020 r. się nie zmienił. Chcę się ścigać i będę zdziwiony, jeśli nie pojawię się w jakiejś serii. Nie polecałbym stawiania dużych pieniędzy na to, że nie będę się nigdzie ścigał - tłumaczył kibicom i dziennikarzom.

Wiele wskazuje na to, że Polak zostanie kierowcą rezerwowym zespołu Haas, a tę rolę połączy ze ściganiem w serii DTM lub wyścigach długodystansowych. - Czy to lepsze od siedzenia na kanapie? Zależy jak na to spojrzeć - żartował Kubica. - W czasach, kiedy ścigałem się dużo, na kanapie też siedziałem dużo, bo to oznaczało, że się regeneruję przed kolejnymi startami - dodał.

Kubica był również pytany o największe plusy tego sezonu - Najwięcej satysfakcji dało mi zrealizowanie celu, czyli samego powrotu do F1. Niestety tak się złożyło, że te negatywne wiadomości przysłoniły pozytywy. Tym bardziej, że te lepsze rzeczy często były niewidoczne. Dlaczego tak mało rozmawiam ze swoim inżynierem wyścigowym? To kwestia upodobań i przyzwyczajeń. Kiedy zastąpiłem w BMW Sauber Jaquesa Villeneuva okazało się, że mój inżynier wyścigowy właściwie może iść spać. Mam taką cechę, że zapamiętuję, co ludzie do mnie mówią i nie muszę powtarzać tego samego kilka razy. - tłumaczył. - Czy będę Polakiem numer 1, 2 i 3 w Formule 1? Na razie tylko jeden Polak trafił do tej serii. - komentował Kubica.

Cyrk w Williamsie. To był sabotaż czy kuriozum? Zobacz najnowszy odcinek magazynu "F1 Sport"

Zobacz wideo

Kibice pytali również o szczegóły jazdy w symulatorze, porównanie rajdów i wyścigów oraz z kim Kubica chciałby spotkać się na dłuższą pogawędkę. Tu zaskoczył wszystkich - To bardzo ciekawe pytanie i są dwie takie osoby. Obie ze świata piłki nożnej. Jedną z nich jest Jose Mourinho, a drugą Zlatan Ibrahimović.

W najbliższy weekend Polak wystartuje w GP Meksyku F1. Do końca sezonu pozostały jeszcze cztery wyścigi. Po Meksyku kierowcy przeniosą się do USA, następnie Brazylii, a sezon zakończą w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Williams zamyka klasyfikację konstruktorów, z jednym punktem, zdobytym przez Roberta Kubicę w GP Niemiec.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.