Robert Kubica uderza w Williamsa. "9 lat temu było fajniej. Teraz... Jest inaczej"

Robert Kubica zajął w drugim treningu przed GP Japonii 19. miejsce, pokonując swojego zespołowego partnera. W rozmowie z dziennikarzami przyznał jednak, że zdecydowanie lepiej czuł się na Suzuce w 2010 roku, gdy ścigał się w barwach Renault.

Robert Kubica zajął 19. miejsce w drugiej sesji treningowej przed wyścigiem o GP Japonii, pokonując o blisko 0,2 sekundy George'a Russella. W porównaniu do pierwszej sesji, polski kierowca znacznie poprawił swoje tempo, dzięki czemu udało mu się ukończyć trening przed partnerem z Williamsa. Polak stracił do najszybszego Valterriego Bottasa (Mercedes) ponad 3,1 sekundy.

Williams przekroczył kolejną granicę absurdu. Kubica nie mógł uwierzyć w to, co usłyszał [F1 SPORT #16]

Zobacz wideo

Polak w rozmowach z dziennikarzami po zakończonym treningu przyznał jednak, że zdecydowanie lepiej czuł się na Suzuce w 2010 roku, gdy ścigał się jeszcze w barwach Renault. - Suzuka to fajny tor, bardzo techniczny. 9 lat temu nie byłem dużo wolniejszy niż teraz, choć mieliśmy 250 koni mechanicznych mniej. Wydawało mi się, że było fajniej, gdy jeździłem tempem ścisłej czołówki i startowałem z 2. rzędu. . Teraz... cóż, jest inaczej - stwierdził Robert Kubica.

Kubica: W piątek zmagałem się z inną specyfikacją auta

Robert Kubica podkreślił, że zmagał się w piątek z bolidem, który nie odpowiada w pełni specyfikacji, której będzie używał podczas niedzielnego wyścigu. - W niedzielę będziemy mieć 2-3 okrążenia, żeby zapoznać się z torem przed dojazdem na pola startowe. Dla mnie to będzie utrudnienie, ponieważ dzisiaj nie miałem pełnej specyfikacji auta, z której będę korzystał w niedzielę. Chodzi o wspomaganie kierownicy. Przez to w niedzielę będzie sporo inaczej - zwrócił uwagę kierowca Williamsa.

Ze względu na tajfun Hagibis organizatorzy zostali zmuszeni do odwołania trzeciego treningu i przesunięcia kwalifikacji na niedzielny poranek. Z tego powodu drugi trening stał się kluczowy dla zespołów. - Piątek zrobił nam się trochę inny, przez to, że jutrzejszy dzień został anulowany. W drugim treningu zrobiły się takie "minikwalifikacje". Jeśli nie odbędą się kwalifikacje w niedzielę rano, będą brane wyniki z drugiego treningu, żeby ustawić pola startowe. Dlatego większość zdecydowała się pomieszać wyjazdy długie z dużą ilością paliwa z szybkimi, z lekkim bolidem. Wszyscy użyli więcej kompletów opon, bo jutro nie ma trzeciego treningu - podkreślił Kubica.

Kubica: W sobotę będziemy się nudzić

Kierowcy otrzymali w sobotę dzień wolny. Polski kierowca został zapytany, jak wykorzysta ten czas. - Plan na sobotę? Zależy od pogody. Nikt nie wie, co się będzie działo. To znaczy, wiadomo, co będzie się działo, ale nie wiadomo, jak dużo się będzie działo. Wszystko przez wiatr i opady. Na pewno będziemy się nudzić - zaznaczył Kubica.

Tajfun Hagibis już zmienił harmonogram weekendu wyścigowego. Zgodnie z aktualnym planem, kwalifikacje odbędą się w niedzielę o godz. 3:00 czasu polskiego, a wyścig ma rozpocząć się o 7:10. Nikt nie ukrywa jednak, że ten plan może się jeszcze zmienić, jeśli zajdzie taka konieczność.

Więcej o: