Robert Kubica zadeklarował kilka dni temu, że po sezonie 2019 odchodzi z Williamsa. Tym samym Polak musi szukać pracy w innym zespole, bo chce pozostać w Formule 1. Problem w tym, że w pozostałych ekipach nie ma już miejsca dla Kubicy, dlatego najprawdopodobniej będzie musiał w przyszłym roku zadowolić się rolą kierowcy rozwojowego lub rezerwowego.
- Szukam miejsca do jazdy. To jest mój priorytet. Jeśli będę mógł to połączyć z czymś innym, to super. Jednak nie chcę pracować wyłącznie w symulatorze. Dość życia poświęciłem na robotę w symulatorze - przyznał Kubica w rozmowie z portalem grandpx.news.
Polski kierowca podkreślił, że bardzo dużo czasu i sił zajęło mu wrócić do Formuły 1. Dlatego nie chce pracować tylko w fabryce. Zamierza się ścigać, a praca na symulatorze nie będzie go zadowalać.
- Ciężko pracowałem, aby wrócić do wyścigów na najwyższym poziomie. Nie mogę sobie wyobrazić zamknięcia w pokoju przez sto dni w roku. Nie wykluczam sporadycznych prac w symulatorze, ale nie jestem gotowy wyłącznie na to - dodał Kubica.