"Formułowe prawo jazdy". Czym jest superlicencja? [ZAWIŁOŚCI F1]
Robert Kubica wykorzystał problemy rywali i zajął 16. miejsce w GP Singapuru. George Russell, zespołowy partner Polaka, wycofał się z rywalizacji po kolizji z Romainem Grosjeanem. Kierowca Haasa uderzył Brytyjczyka w tył bolidu, co sprawiło, że Russell uderzył w bandę i poważnie uszkodził zawieszenie. Wskutek tego zdarzenia pierwszy raz na torze pojawił się samochód bezpieczeństwa. W końcówce Polak w końcówce wyścigu wyprzedził Kevina Magnussena, korzystając z jego kłopotów z oponami i dojeżdżając do mety przed Duńczykiem.
W pierwszej połowie wyścigu działu się niewiele. Druga część przyniosła jednak wiele interesujących zdarzeń. Oprócz kolizji Russella z Grosjeanem, Awarii bolidu doznał Sergio Perez, przez co musiał zatrzymać się na torze, wywołując ponownie neutralizację. Tuż po wznowieniu wyścigu Kimi Raikkonen zderzył się z Daniłem Kwiatem w pierwszym zakręcie, przez co po raz trzeci wyjechał na tor samochód bezpieczeństwa.
Na czele od początku wyścigu byli kierowcy Ferrari. Po pit-stopach zamienili się oni miejscami - Vettel wyprzedził Leclerka. Stratedzy Mercedesa popełnili błąd taktyczny, przez co Lewis Hamilton stracił 2. miejsce, spadając za obydwu kierowców Ferrari oraz Maxa Verstappena. Do końca wyścigu nie był w stanie skutecznie zaatakować kierowcy Red Bulla i dojechał do mety na 4. miejscu. Dla Vettela jest to pierwsza wygrana od GP Belgii w ubiegłym roku.