Zgodnie z artykułem 27.1 regulaminu sportowego, kierowcy muszą radzić sobie sami, bez pomocy zespołu, a artykuł 9. regulaminu technicznego precyzuje sposób przeniesienia napędu. To właśnie te dwa punkty badali sędziowie. Komisja uznała, że Alfa Romeo złamała regulamin, więc Kimi Raikkonen (7. miejsce) i Antonio Giovinazzi (8. miejsce) dostali 30 sekundami kary. To pozwoliło awansować Robertowi Kubicy o dwie pozycje z 12. na 10. i zapewnić pierwszy w tym sezonie punkt dla Williamsa.
Do mety wyścigu nie dojechało aż 7 kierowców: Sergio Perez, Daniel Ricciardo, Lando Norris, Charles Leclerc, Nico Hulkenberg, Valtteri Bottas i Pierre Gasly.
Kary nie dostał za to Lewis Hamilton. Brytyjczyk jechał zbyt wolno za samochodem bezpieczeństwa. Gdyby został za to ukarany, punkt zdobyłby również George Russell.
Robert Kubica niedzielny wyścig Grand Prix Niemiec zaczął z 18. miejsca. Szybko spadł jednak na ostatnie, ale podczas kolejnych okrążeń spisał się fantastycznie. Polak wykorzystał problemy rywali, którzy nie radzili sobie z trudnymi warunkami atmosferycznymi i zakończył rywalizację na 12. pozycji, tuż przed kolegą z zespołu Georgem Russellem. - Jedynym realnym celem było dowiezienie bolidu do mety. W tych trudnych warunkach nie było to łatwe - powiedział po zakończeniu wyścigu.