Szef Haasa zapowiada reakcję po kolizji kierowców jego ekipy. Szansa dla Roberta Kubicy?

Guenther Steiner otwarcie skrytykował kierowców Haasa za kolizję z pierwszego okrążenia Grand Prix Wielkiej Brytanii. Szef Haasa zapowiedział także reakcję: "W najbliższych dniach zrobię to, co uważam za słuszne".
Zobacz wideo

Amerykański zespół od samego początku sezonu stara się zrozumieć problemy z działaniem konstrukcji VF-19 w warunkach wyścigowych. Na Silverstone Romain Grosjean i Kevin Magnussen korzystali z dwóch różnych pakietów aerodynamicznych: pierwszy używał specyfikacji z Australii, a drugi tej stosowanej obecnie. Tuż po starcie niedzielnej rywalizacji Francuz i Duńczyk zderzyli się ze sobą na wyjeździe z zakrętu Aintree i niedługo po tym wycofali się z dalszych zmagań ze względu na uszkodzenia bolidów.

Szef teamu z Kannapolis nie krył rozgoryczenia incydentem z początku GP Wielkiej Brytanii. - W tym pojedynku naszym kierowcom brakowało tylko łopaty, dzięki której można byłoby pogłębić dołek, w którym się znajdujemy - podkreślił Guenther Steiner. - To co się wydarzyło jest po prostu nieakceptowalne. Po Barcelonie bardzo jasno wyartykułowałem kierowcom to, czego mają nie robić. Jesteśmy przecież w trudnej sytuacji i mamy problemy z tym, aby zmusić nasz bolid do optymalnej pracy - przyznał.

Steiner: "Zrobię to, co uważam za słuszne"

- Oczywiście jestem rozczarowany tym, co się stało. Wszyscy robią co tylko mogą, aby nasz zespół mógł wyjść z dołka, w którym obecnie się znajdujemy. Wznosimy się na nasze wyżyny, a gdy mamy szansę zdobyć punkty lub chociaż dowiedzieć się czegoś, co pomogłoby nam w przyszłości, nasi kierowcy wyprawiają takie rzeczy. Nie muszę tego szerzej wyjaśniać - dodał Steiner. - Ten wyścig był dla nas szansą. Mieliśmy dane. Byliśmy tego pewni, bo w piątek wykonaliśmy sporo ciężkiej pracy. To zmarnowana okazja. W najbliższych dniach zrobię to, co uważam za słuszne" - zapowiedział szef Haasa.

Szansa dla Roberta Kubicy?

Coraz częściej mówi się w padoku, że cierpliwość Guenthera Steinera się kończy. Zespół Haasa liczył na zdecydowanie lepsze osiągnięcia w wykonaniu obydwu kierowców, którzy od początku sezonu zdobyli łącznie 16 punktów, a w klasyfikacji generalnej wyprzedzają tylko Williamsa. Między nimi dochodzi także do wielu spięć, czego przykładem jest wycofanie obydwu aut z GP Wielkiej Brytanii. To sprawia, że możliwy jest scenariusz, w którym jeden z kierowców straci swoje miejsce w zespole jeszcze w trakcie sezonu. Plotki wydają się tym bardziej realne, że niepewna jest sytuacja związana z obecnością tytularnego sponsora, Rich Energy, który ma poważne problemy z prawem. Steiner od zawsze podkreśla dobry kontakt z Robertem Kubicą, który może tym samym stać się jednym z kandydatów do przejęcia fotela w Haasie. Więcej o F1 przeczytasz na f1wm.pl

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.