Kubica skomentował najlepszy wyścig w sezonie. "Musimy wyeliminować te rzeczy, bo inaczej zwariujemy"

Robert Kubica skomentował niedzielny wyścig na legendarnym torze Silverstone. Polak zaliczył najlepszy wyścig w sezonie, bo zajął 15. miejsce. Kubica nie był zadowolony, bo zmagał się z balansem samochodu i hamulcami, które ściągały go na jedną stronę - Musimy wyeliminować te rzeczy, bo inaczej zwariujemy - powiedział Kubica po wyścigu. Dodał jednak, że samochód był nieco przyjemniejszy w prowadzeniu.
Zobacz wideo

Robert Kubica do samego końca walczył o 15. miejsce w korespondencyjnym pojedynku z Sebastianem Vettelem z Ferrari, który jechał w końcówce stawki po kuriozalnym wypadku z Maxem Verstappenem. Po zamieszaniu z wynikami okazało się, że Polak wyprzedził Vettela o 0,275 sekundy (po karze dla niemieckiego kierowcy). 

"Musimy zmienić pewne rzeczy, bo zwariujemy"

- Jestem umiarkowanie zadowolony, choć wyścig nie był łatwy. Znowu mieliśmy ten sam problem co w kwalifikacjach (problem z balansem samochodu i hamulcami - przyp. red). Pozytywne było coś, co wynikało z nie z naszej zasługi, bo inne bolidy miały jakieś problemy. Musimy wyeliminować pewne rzeczy, bo inaczej zwariujemy. Tracimy balans, i części sekundy. Mało to zmienia dla nas, ale wypadałoby, żeby to działało, bo człowiek wariuje w bolidzie. Jeśli poprawki zadziałają, to zbliżą nas do innych. Najpierw musimy jednak wyeliminować podstawowe problemy - mówił Robert Kubica w rozmowie z Eleven Sports.

George Russell twierdził po wyścigu, że jechało mu się bardzo dobrze i wreszcie mógł naciskać. To o tyle w dziwna wypowiedź, ze Kubica jechał z reguły tylko 0,4 sekundy wolniej na okrążeniu, a odczucia ma zdecydowanie inne

- On tak zawsze mówi. Myślę, że dziś mieliśmy najbardziej sprzyjające warunki, na jakie można było liczyć na Silverstone, co definitywnie nam pomogło. Ostatecznie okazało się, że opony są bardzo wytrzymałe, a normalnie mielibyśmy problem z przegrzewaniem, bo dużo się ślizgamy, ale tu, gdy gumy lepiej się trzymają, mniej przez to tracisz, więc sądzę, że ostatecznie były to najlepsze możliwe warunki. Sądzę, jak powiedziałeś, że przynajmniej samochód był fajniejszy do jazdy. Mogłem naciskać mocniej i... wciąż się ślizgałem i miałem problemy, jak zapewne wszyscy, ale przynajmniej byłem w stanie prowadzić ten bolid - powiedział Robert Kubica w  rozmowie z Cezarym Gutowskim z "Przeglądu Sportowego"

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.