Ogromne problemy George'a Russella. Robert Kubica coraz lepszy

Robert Kubica zakończył trzeci trening na 19 miejscu. Dla Polaka była to całkiem udana sesja, w której poprawił swój czas z piątku o ponad sekundę. Ogromne problemy miał George Russell, który stracił niemal cały trening przez problemy z mocą samochodu.

1.33.902 to czas Roberta Kubicy w trzecim, sobotnim treningu. Nasz kierowca zajął 19. miejsce i wyprzedził swojego kolegę z zespołu, który miał olbrzymie problemy z bolidem. W trzecim treningu było widać, że bolid Kubicy rozwija się we Francji z każdą sesją i z każdą minutą jest coraz szybszy. A to ostatnio się nie zdarzało. Kubica mógłby też poprawić swój czas o około 0,3 sekundy, gdyby na ostatnim szybkim okrążeniu nie nadział się na Sebastiana Vettela. 

Zobacz wideo

George Russell tuż po wyjeździe zameldował przez radio problemy z mocną. Zespół polecił mu szybki zjazd do boksu i po kilkunastu minutach Brytyjczyk znowu wyjechał. Niestety, nie na długo, bo problem z autem nadal występował. Takich problemów z niezawodnością bolidu nie miał w tym sezonie nawet Robert Kubica. Silnik to coś co w Williamsie działało do tej pory bez zarzutu.

Bottas najszybszy przed kwalifikacjami

Valtteri Bottas był najszybszy w trzecim treningu do Grand Prix Francji z przewagą zaledwie 0,041 sekundy nad Lewisem Hamiltonem.

Sobotnie jazdy zainaugurował duet McLarena - Lando Norris oraz Carlos Sainz, natomiast tabelę z wynikami otworzył Robert Kubica. Polak okrążył tor Paul Ricard w 1:35,832 na miękkim zestawie opon Pirelli. Wkrótce rezultat reprezentanta Williamsa poprawił Daniił Kwiat, który pojechał w 1:33,398. Mimo to wciąż były to wyniki dalekie od optymalnych i pierwszy „pokaz siły” mogliśmy zaobserwować dwadzieścia minut po wywieszeniu zielonej flagi.

Na tor wyjechała wówczas cała czołówka na miękkich oponach i jako pierwszy z jej reprezentantów wdrapał się na szczyt tabeli Valtteri Bottas. Fin uzyskał czas 1:31,383, będąc szybszym od drugiego Leclerca o 0,083 sekundy oraz od trzeciego Hamiltona o 0,317 sekundy. Z kolei na końcu stawki poważne problemy miał George Russell z Williamsa. Brytyjczyk zgłosił problemy ze skrzynią biegów i został poproszony o zjazd do alei serwisowej. Tegoroczny debiutant utknął na czwartym biegu.

Około 12:25 pierwsze miejsce zgarnął Charles Leclerc, który wreszcie poskładał równe okrążenie i uzyskał wynik 1:31,118 na mieszance z czerwonym paskiem. Wkrótce jednak do głosu doszedł Mercedes i najpierw Lewis Hamilton podniósł poprzeczkę o 0,010 sekundy, by na następnej próbie Valtteri Bottas dobił do 1:30,853.

Dwadzieścia minut przed końcem trzeciego treningu coraz bliżej limitu bolidu był Valtteri Bottas, który ustanowił rekordy we wszystkich sektorach i zszedł do 1:30,159. Niedługo później Fin usłyszał komunikat od inżyniera, że wciąż może się poprawić w ósmym zakręcie. Na rezultat partnera nie potrafił odpowiedzieć Lewis Hamilton, który najpierw stracił do Bottasa w pierwszym sektorze, by na początku drugiego popełnić błąd. Na kolejnych próbach Brytyjczyk zbliżył się jednak na 0,041 sekundy. Z kolei strata Ferrari po szybkich próbach wynosiła odpowiednio 0,4 sekundy i wyższą pozycję zajmował Leclerc.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.