Williams wydał komunikat po GP Kanady. Ocenił sytuację Roberta Kubicy

- Robert Kubica miał więcej problemów od George'a Russella w ten weekend - powiedział Dave Robson, starszy inżynier wyścigowy Williamsa po GP Kanady.

Robert Kubica w ten weekend po raz siódmy okazał się gorszy od George'a Russella - swojego partnera z Williamsa - zarówno w kwalifikacjach, jak i w wyścigu. Polak dojechał do mety jako ostatni, na 18. miejscu, za to George Russell był 16. Martwić może bardzo słabe tempo Kubicy, który stracił ok. 54 sekund do swojego kolegi z zespołu, który był w stanie wyprzedzić Kevina Magnussena z Haasa.

Zobacz wideo

- Najcieplejszy dzień weekendu postawił przed nami nowe wyzwania. Wielu kierowców musiało odpowiednio zarządzać swoimi oponami w zakresie temperatury hamulców, zużycia opon czy temperatury silnika. Na szczęście dla nas mieliśmy wszystko pod kontrolą i byliśmy w stanie ścigać się z innymi bolidami. George Russell był w stanie walczyć z Magnussenem i Albonem, dopóki ten drugi się nie wycofał. U Roberta Kubicy, który w ten weekend zmagał się z większymi problemami, zdecydowaliśmy się na drugi pit-stop i użycie wszystkich opon twardych - powiedział Dave Robson.

- Dokonaliśmy małych poprawek w bolidzie i udało się nam dobrze zarządzać trudnym wyścigiem. Zespół po raz kolejny wykonał bardzo dobrą pracę przy pit-stopach u obu kierowców. Ponownie udało się ukończyć dobrze zaplanowane wyścigi i ukończyć je bez żadnych uszkodzeń - zakończył Robson.

Robert Kubica: Nie ma cudów

- Niestety, nie ma cudów. W sobotę trudno prowadziło się bolid, ale w niedzielę było jeszcze więcej. Nie miałem przyczepności przy dużym obciążeniu paliwem i w tak gorących warunkach. Ogólnie brakuje przyczepności. Wiedzieliśmy o tym i nie byliśmy w stanie dać więcej - ocenił sytuację Polak. Kubica w rozmowie z Eleven Sports dodał, że "w trakcie jazdy czuje się jak pasażer".

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.